To był mój pierwszy konwent. Poszłam na niego standardowo z aparatem, mając potem wysłać zdjęcia do organizatora. Przy okazji, miałam zamiar wypróbować moją pierwszą i zupełnie nową lampę - Genesis Stroboss 58N. Jak na razie, jestem z niej zadowolona :)
Sam konwent... cóż, nie lubię dużych imprez, na dodatek, byłam na nim zupełnie sama, dlatego czułam się po prostu trochę samotnie i nieswojo. I choć mogłabym na prawdę na to narzekać, to chyba... tylko na to. Załatwiłam, co miałam do załatwienia. Zdjęcia jakoś mi wyszły (choć nie perfekcyjnie, ale jednak), książka za 2zł zakupiona (miało być więcej, ale nie miałam jak tego wszystkiego nosić), podobnie jak wiedźmiński medalion. Przy okazji zrobiłam male przedświąteczne zakupy i byłam na paru prelekcjach, z czego chyba prowadzona przez Dema była najciekawsza i najswobodniejsza, choć nie narzekam na pozostałe, bo też było miło :)
Nie zanudzając Was dłużej, zapraszam do przejrzenia kilku zdjęć z wydarzenia :)
Jeśli ktoś na konwencie nie był, bo o nim nie wiedział, a chciałby go odwiedzić w przyszłym roku zachęcam do obserwacji jego strony na facebooku. Zapraszam również na mój fanpage :) Obrazki przeniosą Was w odpowiednie miejsce.
konwenty to super sprawa niestety nie miałam okazji jeszcze na żadnym być :/
OdpowiedzUsuńwikujama.blogspot.com
Poszukaj w okolicy, na pewno znajdziesz :)
UsuńOoo, to za rok wybiorę się z tobą chcesz? :D bo nigdy nie byłam, a chciałabym xD tylko mieszkam też daleko :P
OdpowiedzUsuńps. odp ci u mnie na komentarz :)
ahaha, spoko, tylko... nie wiem, gdzie będę za rok ;P Jeśli rzeczywiście na studiach będę tak daleko od domu... to raczej nie będzie opcji :c
UsuńKurcze, chciałabym na coś takiego pójść, ale jednak kawał drogi do Opola :/
OdpowiedzUsuńhttp://anonym-bloog.blogspot.com/ <--------- zapraszam obs-obs
Ale kony są nie tylko w Opolu. Ten jest jednym z mniejszych. W całej Polsce je znajdziesz :)
UsuńHm, niewykluczone, że za rok się wybiorę, bo przyznaję, że nie miałam zielonego pojęcia o opolskich konwentach :) Jak dotąd nie miałam jeszcze okazji, by pojechać na jakąkolwiek z tego typu imprez, ale na pewno którąś w przyszłości zaliczę. Zawsze zazdrościłam znajomym, którzy wrzucali zdjęcia z konwentów, samo przebywanie tam musi być fajnym doświadczeniem xd Zdjęcia wyszły Ci bardzo dobrze, chociaż domyślam się, że nie do końca oddają pełny klimat tego wydarzenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
rude-pioro.blogspot.com
Są jednak zbyt stateczne, by oddawały to, co się tam działo :)
UsuńJeśli masz ochotę, w grudniu jest kolejny konwent: https://www.facebook.com/events/443172509221642/ :)
bym sie z chęcią na taki konwent wybrała chociazby własnie po to zeby zakupic wiedzminski medalion haha/Karolina
OdpowiedzUsuńSprawdzałam teraz w sieci ii... identyczny dostaniesz na allegro, taniej [wraz z przesyłką] ;P
Usuńdrewniany-most.blogspot.com
Dobrze wiem jak się czułaś. W tym roku byłam sama na Pyrkonie. Na przyszłoroczny też się wybieram, prawdopodobnie znowu raczej samotnie :P. Ale nie narzekam, były ciekawe prelekcje, a w wolnej chwili można było się pokręcić po stoiskach i wystawach albo popatrzeć co się działo na arenie. Ale książek nie kupiłam, bo drożyzna :P. Tylko poszłam na wymianę LC :).
OdpowiedzUsuńW ogóle fajna sprawa takie konwenty, na parę dni się przenieść do innego świata i widzieć cosplayowców na ulicach ^^.
City of Dreaming Books
Na Pyrkonie będę, jeśli mnie doń ktoś zmusi. Akurat na Opolconie była księgarnia z tanimi książkami oraz stoisko z książkami używanymi [1-5zł].
UsuńI w sumie... źle nie jest, ale chyba wole książki i herbatkę.
Wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, może wspólna obserwacja? :)
veronicalucy.blogspot.com
Wow :))
OdpowiedzUsuńhttp://dayeenmynewblog.blogspot.com/
Musiało być fajnie ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam :
unnormall.blogspot.com