tag:blogger.com,1999:blog-9073035448510405119.post6852610694146257687..comments2024-03-07T07:34:58.051+01:00Comments on Drewniany Most: Kobieca proza SF w Polsce: próbuję zrecenzować pracę badawczą, ale nie umiemKatrinahttp://www.blogger.com/profile/03875770347309197152noreply@blogger.comBlogger7125tag:blogger.com,1999:blog-9073035448510405119.post-16270779131363642082021-08-30T14:47:06.680+02:002021-08-30T14:47:06.680+02:00Przepraszam, ale w którym miejscu tego bloga jest ...Przepraszam, ale w którym miejscu tego bloga jest informacja o tym, że to profesjonalne i rzetelne recenzenckie źródło? Jako odbiorca mam pełne prawo do wyrażania swojej opinii i krytyki, niezależnie od poziomu wiedzy. W końcu o to chodzi w wolności słowa. Nikt nie opłaca mi badań, nikt też mi za tę książkę nie zapłacił (jeśli bym ją dostała to byłaby adekwatna informacja), nikt mi nie opłacił pisania o niej, blog nie jest w żaden sposób zmonetyzowany - także jak się komuś moja wolna amerykanka nie podoba to nie musi to zaglądać i tyle. ;) Katrinahttps://www.blogger.com/profile/03875770347309197152noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9073035448510405119.post-71765434746591553722021-08-23T16:05:59.427+02:002021-08-23T16:05:59.427+02:00Praca Głowackiej jest ordynarnie zakłamanym paszkw...Praca Głowackiej jest ordynarnie zakłamanym paszkwilem, opartym na pomijaniu niewygodnych faktów i naginaniu pozostałych pod ideologiczną tezę. Może przestańcie wreszcie udawać, że nie widzicie krytyki Głowackiej! Choćby tu:<br />http://przewodas.pl/polemika-z-marta-glowacka/ <br />Naprawdę było tak:<br />http://przewodas.pl/kumpele-zony-i-kochanki/ <br />PrzewodasAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9073035448510405119.post-43728305390215038292021-07-19T00:02:35.061+02:002021-07-19T00:02:35.061+02:00W Internecie można znaleźć również recenzję książk...W Internecie można znaleźć również recenzję książki Marii Głowackiej, która jest rzetelnym podejściem do tematu. Jej Autorka, Aleksandra Klęczar, badaczka, posiada wiedzę w zakresie literatury przedmiotu i podmiotu, w przeciwieństwie do Autorki powyżej "recenzji". Należałoby jednak zgłębić temat. Co prawda, Autorka przyznaje się do niewiedzy - zatem na jakiej bazie podejmuje się krytyki? Przytaczam link:<br />https://ninedin.home.blog/tag/maria-glowacka/Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9073035448510405119.post-63204496503379832832021-07-10T21:47:59.653+02:002021-07-10T21:47:59.653+02:00No właśnie tak to z tą tezą trochę wygląda. :/ Dzi...No właśnie tak to z tą tezą trochę wygląda. :/ Dzięki za informację, bo ja Górskiej w ogóle nie znam właśnie, a skoro mówisz, że się rozjeżdżało...<br />Nie, tam jeszcze nie dotarłam, ale może przy kolejnych zakupach? Zobaczę. Tu głównie interesował mnie konflikt na linii Parowski-pisarki, więc taka książka wydała się oczywistością do zakupu.Katrinahttps://www.blogger.com/profile/03875770347309197152noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9073035448510405119.post-73069937052710379722021-07-10T16:23:55.111+02:002021-07-10T16:23:55.111+02:00Też mam sporo problemów z tą książką. Przede wszys...Też mam sporo problemów z tą książką. Przede wszystkim to, że wydaje mi się, że dawno temu powstała teza i wszystko jej podporządkowano. Mój doktorat miał dotyczyć twórczości Górskiej i jak tak patrzyłam na rozdział Głowackiej i na materiały źródłowe, to mi się to rozjeżdżało, a przecież często korzystałyśmy z tych samych źródeł.<br /><br />Czytałaś "Z getta do maistreamu" Kaczor? To o fantasy, ale kawał naprawdę dobrej analizy i przedstawienia historii w Polsce.Aleksandra - Szara kawiarenkahttps://www.blogger.com/profile/06100881036192808363noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9073035448510405119.post-46682707348128939822021-07-04T18:08:47.686+02:002021-07-04T18:08:47.686+02:00Ja po to sięgnęłam, bo książka była wspominana w &...Ja po to sięgnęłam, bo książka była wspominana w "Historiach fandomowych", a pilnie chciałam sobie uzupełnić bibliografie, więc szczególnego rizerczu przed tym faktem nie robiłam. Ale nie oszukujmy się, teraz nawet wielkiej ochoty na niego nie mam. Mnie w tej książce rozbrajało też trochę to, że ona atakuje nie tylko mężczyzn, ale też kobiety o bardziej konserwatywnych poglądach, uznając, że ich opinia bierze się z np. chęci przypodobania się facetom. No błagam, z jednej strony umniejsza opinii mężczyzn, ale pisarki też obraża, więc to jest... bez sensu. xD<br /><br />Kobiety po prostu mniej SF lubią i tyle. Rzadziej są nim zainteresowane, więc i jak mają je pisać? By sięgnąć po gatunek, trzeba się nim najpierw trochę zajarać. Znając ludzi z bookstagrama, mam wśród znajomych czytelniczki SF, ale tak "in real life" chyba też nikogo szczególnie nie kojarzę, choć ogólnie wokół mnie nie ma zbyt wielu czytelników po prostu. <br /><br />Wydaje mi się, że "kryterium płci" jest czasem lekko widoczne w np. starych opiniach Parowskiego z lat 80., ale ja bym to raczej traktowała jako przesadę wynikającą z emocji spowodowanych niepodobającą się mu książką. Nie doszukiwałabym się tam drugiego dna związanego z chęcią zniszczenia kobiet piszących fantastykę. Poza tym o ile on krytykował np. Brzezińską to taką Białołęcką chwalił, a pierwszy lesbijski tekst na łamach NF też pojawił się dzięki niemu, za co mu się oberwało. xDKatrinahttps://www.blogger.com/profile/03875770347309197152noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9073035448510405119.post-9678212923695454082021-07-04T03:48:41.554+02:002021-07-04T03:48:41.554+02:00>Autorka w pierwszej części często wspomina np....>Autorka w pierwszej części często wspomina np. o mężczyznach trzymających ze sobą „sztamę” i nie wpuszczających kobiet do swojego grona<<br /><br />Czytałem jakieś artykuły tej pani - ona jest chora, jej należy współczuć. Jej artykuły są naszpikowane idiotyczną lewacką nowomową. Jeśli jakieś opowiadanie kobiety jest krytykowane, to - wg tej pani - nigdy dlatego, że po prostu jest do dupy, tylko zawsze dlatego, że kobiety wykluczane są przez męskie środowisko pisarzy i męskie środowisko czytelników/krytyków ("genderowe uwikłanie krytyków"). Dziwne, że nie są wykluczane i nigdy nie były pisarki fantasy, a to dokładnie to samo środowisko.<br /><br />O paranoi Głowackiej może świadczyć to, co smarowała o opowiadaniu Liedtke. Otóż zostało ono zjechane przez Oramusa i Parowskiego, ale przez Parowskiego łagodniej - Głowacka doszukuje się tu "spisku", mającego na celu ocieplenie wizerunku Parowskiego...<br /><br />W każdym razie, jakoś kobiety nader rzadko pisują SF i dotąd nie powstała żadna polska kobieca SF, którą można by postawić obok Lema, Dukaja czy Huberatha. Chyba że za SF uznamy "Przedksiężycowych" Anny Kańtoch - ale tu mam wątpliwości (inna rzecz, że nie potrafię też tego "otagować" jednoznacznie jako fantasy; jest to powieść wymykająca się szufladkowaniu). Nie wiem dlaczego, ale tak po prostu jest, że kobiety - przynajmniej w Polsce - dotąd raczej unikają czystej SF, pisują fantasy lub miksty SF i fantasy (np. bardzo dobry "Zakon Krańca Świata" Kossakowskiej). Kobiety zresztą nie tylko rzadko pisują SF, ale chyba też rzadko ją czytają. Teraz to się zmienia, ale z lat 80-90 nie kojarzę ani jednej znajomej, która sięgałaby po takową literaturę.<br /><br />Ale nie pamiętam też, żeby jakąkolwiek rolę w ocenianiu pełniło kryterium płci - to dopiero teraz wymyślają nawiedzone feministki spod lewej ściany. Kiedyś się czytało fantastykę - a nie mężczyznę czy kobietę. Szkoda tylko, że producentki takich bezwartościowych wypocin wprowadza się w charakterze naukowczyń do uczelni.<br /><br />A do podobnych bzdur Natalii Lemann odniósł się w Sfinksie Konrad Lewandowski - wrzucił ten tekst na swojego bloga:<br />http://przewodas.pl/kumpele-zony-i-kochanki/Paweł Miłoszhttps://www.blogger.com/profile/01351440134537469563noreply@blogger.com