tag:blogger.com,1999:blog-9073035448510405119.post1886601722376328294..comments2024-03-07T07:34:58.051+01:00Comments on Drewniany Most: Zalenia: PoczątkiKatrinahttp://www.blogger.com/profile/03875770347309197152noreply@blogger.comBlogger3125tag:blogger.com,1999:blog-9073035448510405119.post-91868334326935969122015-08-28T19:08:38.232+02:002015-08-28T19:08:38.232+02:00"dlatego gdy zabrałam się za poprawki, uznała..."dlatego gdy zabrałam się za poprawki, uznałam całość za bardzo dziecinną, nielogiczną i głupią" - ej, mam tak samo :D<br />Też dorastam szybciej niż piszę z tym, że skończyłam już swoje 2 książki, które powygrywały w konkursie jednym... I fantasy może nie tyle łatwiej pisać (odnosząc się do twojego komentarza do Aivalar - co ja lepiej czuję się w tym świecie - pochłaniam też dużo książek z tego gatunku ^^<br />Ok, lecę teraz do postu z mapą, przez który się tu dostałam ^^KittyAillahttps://www.blogger.com/profile/05335280625718113599noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9073035448510405119.post-87608517994537911012015-08-23T15:44:53.838+02:002015-08-23T15:44:53.838+02:00Dzięki :)
O tyle wole świat fantasy, że gdy stwor...Dzięki :) <br />O tyle wole świat fantasy, że gdy stworze sobie zieloną trawę, to nikt mi się nie czepi, a jak np. obyczajówce pomylę się z jakimś punktem prawnym już to będzie w oczy kuło ;/ Dlatego raczej nigdy za takowe się nie zabierałam. Więcej roboty - i owszem, ale przy okazji większa swoboda.<br />W każdej dziedzinie jest to trudne, jeśli chce się coś więcej zrobić tak na prawdę. Tylko praca przynosi owoce w końcu. <br />A pokazywać w sumie już pokazywałam... ale na hmm... "mniejszą skalę" wysyłając do pojedynczych osób ;PKatrinahttps://www.blogger.com/profile/03875770347309197152noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9073035448510405119.post-53168385593403522142015-08-20T12:30:37.788+02:002015-08-20T12:30:37.788+02:00Fakt, fantasy rządzi się swoimi prawami i z doświa...Fakt, fantasy rządzi się swoimi prawami i z doświadczenia wiem, że napisanie czegoś w tym gatunku wymaga znacznie większego przygotowania, niż przy pisaniu jakiejś obyczajówki/dramatu (z reguły uderzam w to drugie, więc może dlatego nie spędzam długich godzin na szczegółowym planowaniu wszystkiego). Tak czy siak, życzę Ci powodzenia i całej góry weny, nie poddawaj się, jeśli chodzi o własną twórczość. Teraz człowiek rzadko osiąga coś bez walki, w tej dziedzinie jest to tym bardziej trudne, ale wysiłek zawsze się opłaca. No i zacznij częściej pokazywać ludziom coś, co sama stworzyłaś. Opinie z zewnątrz zawsze są najlepszym kopem motywacyjnym :)<br />Pozdrawiam,<br />rude-pioro.blogspot.comJulia Dejahttps://www.blogger.com/profile/17637831271678946602noreply@blogger.com