środa, 30 stycznia 2019

„Cities in montion 2” oraz „Cities: Skylines”: Symulatory metropolii na PC


Nieczęsto tworzę teksty o grach: nie gram zbyt wiele, często wracam do starych tytułów i najzwyczajniej w świecie brakuje mi w tym temacie wiedzy, by móc fachowo się o tym wypowiadać. Niemniej, jeśli znajdę coś ciekawego to chętnie się z tym dziele, a że znalazłam dwa podobne do siebie tytuły, które przypadły mi do gustu uznałam, że nie będę tego przed Wami ukrywać.
Obydwie gry, które chce Wam dziś przedstawić zostały stworzone przez studio Paradox Interactive. Z tego powodu mimo że są osobnymi tworami, należącymi do zupełnie innych serii to jednak mają ze sobą wiele punktów wspólnych. Ale może zacznijmy od początku! Jak się nazywają obydwie gry i o czym właściwie są?


„Cities in montion 2”, czyli według polskiego tłumaczenia „Symulator współczesnej metropolii: Transport i komunikacja” to gra ekonomiczna z 2013 roku, w której celem gracza jest stworzeniem sprawnie działającej komunikacji miejskiej. Tytuł promowany był hasłem: „Autobus się spóźnia. Ale teraz to twoja wina”.


To hasło, w połączeniu z polską nazwą dobrze oddaje, czym ta gra jest. W kampanii zostajemy wrzuceni do miasta, któremu musimy zapewnić odpowiednią komunikację. Stopniowo wypełniamy zadania, zdobywając procenty w udziale w ruchu miejskim. Mamy do wyboru kilka środków transportu, w tym metro, pociągi, tramwaje i autobusy. To, w jaki sposób wykreujemy nasze linie będzie zależało już tylko od nas.
Grafika w grze wypada całkiem nieźle: stosunkowo realistyczna, z dużą ilością detali. Widać, że nieco się już zestarzała, jedna w dalszym ciągu moim zdaniem zdaje swój egzamin.


Drugi tytuł, „Cities: Skylines” z 2015 roku jest stosunkowo podobny, tyle, że tym razem tworzymy własne miasto od podstaw. Musimy zapewnić mieszkańcom wodę, prąd, pracę, dostęp do lekarzy i szkolnictwa. Naszym zadaniem jest także dbanie o zwiększanie naszego terytorium i odpowiadanie na aktualne potrzeby mieszkańców. Przy tym wszystkim sama mechanika gry będzie tym, którzy grali w „Cities in montion 2” dobrze znana: wyraźnie widać, że to praca tego samego studia.
„Cities; Skylines” to gra o dwa lata młodsza od poprzedniej. Nic więc dziwnego, że wygląda nieco lepiej:  jest dużo bardziej współczesna, bardziej kolorowa i mocno cukierkowa.

Obydwie gry są do siebie dość podobne, ale nie identyczne. Przede wszystkim „Cities in montion 2” moim zdaniem są najzwyczajniej w świecie trudniejsze. Mamy w tym tytule dość dużo niewielkich literek i cyferek, o które musimy dbać; w „Cities: Skylines” wszystko jest bardziej przystępne.
Ponadto starszy tytuł zapewnia rozrywkę na dłużej. „Cities: Skylines” nie mają żadnej konkretnej kampanii. Gdy nauczymy się, jak zarządzać miastem zainteresowanie grą po prostu szybko maleje. „Cities in montion 2” mają zaś przygotowaną naprawdę rozbudowaną misję, której wypełnienie zajmuje stosunkowo dużo czasu.
Warto wspomnieć, że obydwa tytuły mają liczne dodatki, poza tym grając możemy korzystać z przygotowanych przez graczy map i projektów, jednak jako posiadaczka jedynie podstawowych wersji nie próbowałam niczego ponad nie.

Czemu mówię o tych tytułach? Bardzo lubię tego typu symulatory; to gry, przy których się odprężam i w które potrafię wsiąknąć na całe dnie. Wprawie podejrzewam, że nie będę do nich zbyt często wracać, jednak na pewno będę je miło wspominać.

10 komentarzy:

  1. TAK! TAAAAK!
    Wychowałem się na SimCity 2000 i 3000, dlatego ten temat jest naprawde mi bliski. Gratki za zacny gust!
    Teraz bardziej gram w "symulatory małej kolonii" (Rimworld i podobne) niż "Symulatory zarządzania metropolia". Ale te gry zawsze maja miejsce w mym sercu.

    Dziękuje za tą znamienitą recke!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zacny... wszystko inne jest po prostu dla mnie za trudne. xD

      Usuń
    2. Akurat gry ekonomiczne/"planowe" (Planerskie? Planowalne?) są jednym z trudniejszych gatunków gier, dlatego jest ich tak mało w porównaniu z wyscigami czy strzelankami

      Sam pamiętam jak raz musiałem (ha "musiałem" jakby ktoś mnie zmuszał) 21h non-stop w Crusader Kings 2 (gra gdzie tworzysz ród szlachecki/królewski i musisz kierować cała dynastią, intrygami i wciąż podbijać nowe średniowieczne lądy) i wszystko planować na 2-3h w przód

      Usuń
  2. Gry nie dla mnie. Wolę symulatory farmy lub wyspy. ;)
    Pozdrawiam. ;**

    P.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mega przypomina mi grę Simcity, ostatnio nawet grałam w nią na telefonie.
    Chętnie pograłabym znowu w coś właśnie tego pokroju więc może się skuszę.

    Zapraszam na nową recenzję > https://hiddenxguns.blogspot.com/2019/01/nie-spodziewaam-sie-ze-wasnie-tego.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie lubiłam tworzyć metropolii w grach, jakoś mi to nie przypadło do gusty. Co innego symulatory pociągów i zoo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo ja w Zoo Tycoon grałam, a ta wydaje się spoko, ale nie ma zwierzątek :( ja lubię zwierzątka :P

      Usuń
  5. A grałaś w SimCity?
    Tę starszą grę zapisałam mojemu facetowi, a nuż się skusi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, jakoś nie wyszło. xD A nie mam jej pod ręką w tej chwili, by zacząć.

      Usuń

Nie, nie zaobserwuje Twojego bloga w zamian za obserwację mojego - wolę mieć garstkę zainteresowanych blogiem czytelników, niż tysiąc zapychaczy.
Usuwam spam.