środa, 20 kwietnia 2016

Ja na Wattpadzie?


Witajcie :) Ostatnio zasypuje Was postami, niemniej, w sumie dlaczego nie? Dzisiejsza notka powstała ponieważ... dołączyłam do społeczności Wattpada i chce się z Wami podzielić moimi spostrzeżeniami na temat tej strony. 

Już wyjaśniam, czym ta strona w ogóle jest, dla tych, którzy nie mają o niej pojęcia. Wattpad to  strona społecznościowa, taka jak deviantart.com, czy tumblr.com z tą różnicą, że wrzuca się na nią tylko prace literackie. Choć jest amerykańska, bez problemu można na niej wrzucać historie pisane po polsku, bo naszych rodaków tam nie brakuje. 
Po moim krótkim pobycie tam, mam już mniej więcej wyrobioną opinię na temat tej strony. Na pewno to lepsze wyjście dla osób chcących pisać, niż blog, bo czytelnicy wchodzą na nią regularnie, przeglądają i mają wszystkie treści w jednym miejscu - nie trzeba promować bloga, a tylko dany tekst, co może okazać się po prostu łatwiejsze :) Sama publikacja tekstu, zapisywanie tych, które chcemy przeczytać, szukanie historii nas interesujących jest bardzo, bardzo proste.
Oczywiście, strona też ma swoje minusy. To, co najbardziej mnie irytuje, to fakt, że nie mogę ustawić tekstu tak, jakbym chciała. Nie mogę wyjustować tekstu, ani zrobić akapitów... a lubię, jak mój tekst wygląda ładnie.

  


Powyżej macie porównanie tekstu na Wattpadzie i w Wordzie. Jest różnica, prawda? Ach, skopiujcie adresy URL obrazków i wklejcie je do innej karty, jeśli się nie otwierają.
Plus takiego rozwiązania jest jeden... Wattpada cudownie czyta się nawet na niewielkiej komórce. O ile na laptopie wybrałabym tekst z Worda, o tyle aplikacja tej strony świetnie dopasowuje się do urządzeń mobilnych.

Jakie mam plany względem tej strony? Raczej nie będę czytać zbyt wielu tekstów tam zamieszczanych, bo... mam książki. Niemniej, nie wykluczam czytania czegoś z nudów. Poza tym Wattpad na pewno będzie świetny, w chwili, w której będę się nudzić i poza komórką z internetem nie będę miała zupełnie nic pod ręką. Doskonale sprawdzi się jako takie czytelnicze S. O. S :) Jeśli chodzi o publikowanie tekstów, tak, mam plan coś tam wrzucać. Czy regularnie? Czy to w ogóle wyjdzie? Nie wiem. Zależy, od mojego czasu, nastroju i czytelników, bo jeśli odzew będzie zerowy zapewne szybko mi się to znudzi. Niemniej, uważam, że to fajny sposób na zdobycie paru czytelników, którzy ewentualnie kupią twoją prace, jeśli zostanie wydana.

Oczywiście, zapraszam Was na mój profil, jeśli interesuje Was moja twórczość, zwłaszcza do mojego najnowszego pomysłu na zbiór opowiadań: Łapacze mają być steampunkową, może stosunkowo prostą, ale w miarę pozytywną historią :)



W tym miejscu chciałam Was też zaprosić na mojego Instagrama - poza zdjęciami, które wykonuje normalnie, znajdziecie tam też zdjęcia książek i różne inne, na które czasem mam ochotę :D

14 komentarzy:

  1. Ja nie lubię wattpada, nie znalazłam tam nigdy tekstu, który by mnie zaciekawił, jakoś to zupełnie nie moja bajka :D Zawsze wolałam blogowe opowiadania, jeśli już, wattpad generuje masę śmieciowych treści i masę nieskończonych tworów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a na blogach nie ma masy niedokończonych, śmieciowych treści? ;D W sumie chyba tylko raz trafiłam na historię wartą uwagi... i to też lata temu ;)

      Usuń
    2. Są, ale na wattpad nie trafiłam jeszcze NIGDY na coś wartego uwagi :D

      Usuń
    3. To chodź do mnie, może znajdziesz ;P Nie no, dlatego ja nie czytam za bardzo takich tworów, bo trudno mi na coś fajnego trafić. A książka, nawet, jeśli okropna, to przynajmniej ma korektę za sobą.

      Usuń
  2. Ja nie zaglądam na takie portale, choć przyznam, że sama ich idea jest jak najbardziej na plus, godna uwagi :) Nie mniej jednak wolę po prostu śledzić blogi, na których ktoś dodaje swoją twórczość :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Często czytam Wattpada (nawet kilka razy dziennie). Jedyny minut jest taki, że dobre opowiadania są przyćmione przez naiwne, powtarzające się motywy fanfiction, czasami ciężko znaleźć coś dobrego.
    Pozdrawiam xx
    Lady Kinn :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak wszędzie. Trzeba wiedzieć, po co sięgać, aby wybrać coś dobrej jakości i to nie tyczy się tylko blogów/wattpada ;D Księgarnie też na to chorują.

      Usuń
  4. Wciąż nie umiem się przekonać do czytania tekstów z Wattpada. Właściwie to sama nie wiem dlaczego... :D
    Pozdrawiam ciepło :*
    Debby

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja pierwszy raz słyszę o tej społeczności. Hmm muszę zajrzeć...

    OdpowiedzUsuń
  6. "Na pewno to lepsze wyjście dla osób chcących pisać, niż blog, bo czytelnicy wchodzą na nią regularnie, przeglądają i mają wszystkie treści w jednym miejscu - nie trzeba promować bloga, a tylko dany tekst" z tym bym się nie zgodziła - może w momencie kiedy piszesz pojedynczą rzecz byłoby to dobre, ale przy większej ilości opowiadań mija się z celem. Poza tym 90% rzeczy na wattpadzie to czysta grafomania lub plagiaty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wystarczy spojrzeć na komentarze by wiedzieć że o tym już tu pisałam ;) W każdym razie z założenia i pomysłu Wattpad jest lepszy od bloga. A co już użytkownicy z tym robią to troche inna bajka.

      Usuń
  7. Ja nie czytam opowiadań na blogach, ani na wattpadzie. Mam tylko jednego bloga, którego odwiedzam regularnie i którego autorka pisze tak, że moje emocje wariują :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Na Wattpada jeszcze nie dotarłam. Raczej nie sięgam po opowiadania, ale obserwuję jednego bloga, na którym dziewczyna tworzy świetną historię. Do Ciebie również wpadnę, bo jestem ciekawa Twojego pomysłu. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Na bloggerze znajdę opowieści z ilością rozdziałów (10 lub więcej), które są niedokończone, a na Wattpadzie niedokończone opowieści mają jakieś 3-4 rozdziały.

    OdpowiedzUsuń

Nie, nie zaobserwuje Twojego bloga w zamian za obserwację mojego - wolę mieć garstkę zainteresowanych blogiem czytelników, niż tysiąc zapychaczy.
Usuwam spam.

Nomida zaczarowane-szablony