Książka, którą chce Wam dziś przedstawić wpadła mi w ręce czystym przypadkiem i zasiliła moją biblioteczkę już jakiś czas temu. Chyba jeszcze czegoś tego typu na moim blogu nie było. Zapraszam więc do czytania :)
Tytuł: Jak dzieci zmieniły się w gwiazdy?
Autor: Aaron Zerah
Liczba stron: 204
Gatunek: opowiadania dla dzieci
Jak dzieci zmieniły się w gwiazdy? to zbiór opowiadań dla najmłodszych, napisany przez chrześcijanina, więc też i chrześcijańskie wartości kładzie na pierwszym miejscu. Można w niej znaleźć opowiastki z różnych religii i kultur: zarówno fragmenty z Pisma Świętego, jak i historie buddyjskie, ludowe czy islamskie. Sam układ książki przypomina nieco... zeszyt ćwiczeń? Mianowicie, autor na początku proponuje, aby czytać jedno opowiadanie tygodniowo swoim pociechom przez 52 tygodnie (i dokładnie 52 opowiadania w książce znajdziecie). Po każdym z nich znajduje się kilka zadań domowych i dwie modlitwy (i tu znów, nie tylko chrześcijańskie).
Same opowiadania są na prawdę przeróżne i dość krótkie - mają akurat taką długość, aby nie znudzić dziecka :) Większość z nich ma prosty przekaz, dlatego sama nudziłam się trochę, czytając je, gdy wiedziałam, o co dokładnie chodzi, albo po prostu znając daną historię, niemniej, to książka kierowana dla najmłodszych... i wydaje mi się, że dzieciom ta treść powinna jak najbardziej odpowiadać.
Jeśli macie dzieci, lub młodsze rodzeństwo, myślę, że ta książka byłaby dobrym wyborem, niezależnie, czy jesteście osobami wierzącymi, czy nie. W końcu, modlitw odmawiać nikt Wam nie każe, a treść książki jest jak najbardziej przyjemna, ciekawa i przekazująca dobre wartości, co w dzisiejszych czasach na rynku znaleźć dość trudno. A dzięki zadaniom na pewno osoby niemające pomysłu, co z dzieckiem robić, przynajmniej będą miały podaną na tacy dynamikę :) A na pewno po wysłuchaniu opowiadania o pająku, dziecko chętnie będzie opowiadało, jakim pająkiem jest i chętnie narysuje później siebie i, o ile czytający da radę dziecko zainteresować treścią, odpowie na pytania połączone z nią, co też będzie uczyć dziecko samodzielnego myślenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nie, nie zaobserwuje Twojego bloga w zamian za obserwację mojego - wolę mieć garstkę zainteresowanych blogiem czytelników, niż tysiąc zapychaczy.
Usuwam spam.