poniedziałek, 11 stycznia 2016

Metro 2034: Powrót do post-apokaliptycznych stacji



Tak jak i nie sądziłam, że będę czytać pierwszy tom, tak samo niespodziewanie w moje ręce wpadł drugi :) Metro 2035 zostało pierwszą książką jaką przeczytałam w 2016 roku. Na starcie jednak, wszystkich niezapoznanych z serią zapraszam do mojej recenzji pierwszego tomu: w innym wypadku ta opinia może być dla Was spojlerem. A wspomniany tekst znajdziecie TUTAJ.
Nim jednak przejdę do rzeczy, mam nadzieję, że nowy wygląd bloga jest dla Was przyjemniejszy, niż poprzedni :)

Tytuł serii: Uniwersum Metro 2033
Tytuł: Metro 2034
Autor: Dmitry Glukhovsky
Liczba stron: 480
Gatunek: fantastyka postapokaliptyczna

Pierwsza część Metra wywołała u mnie nie mały zachwyt. Styl, fabuła, świat... wszystko idealnie się ze sobą zgrywało i po prostu chciałam więcej. Dlatego też gdy nadarzyła się okazja od razu sięgnęłam po kontynuacje, stawiając jednak jej dość wysoko poprzeczkę.
Metro 2034 przynajmniej pozornie nie ma wiele wspólnego z częścią pierwszą. Poznajemy w niej Homera - starszego mężczyznę, któremu wybuch atomowego konfliktu odebrał wszystko. Od tamtej pory wykonuje sumiennie swoje obowiązki w Metrze, głęboko w sobie kryjąc marzenie o tym, aby napisać powieść, wielki epos, który pozna każdy żyjący w jego świecie. Gdy pewnego dnia karawana transportująca towary do jego stacji znika, a kontakt z sąsiednią urywa się, tajemniczy Hunter zgłasza się, aby zbadać sytuacje. Wraz z nim w podróż wybrać ma się Homer wraz z młodym Ahmedem. Wkrótce odchodzą. Nikt z żyjących nie spodziewa się zobaczyć ich znów żywych.
Gulkhovski znów zachwyca lekkim stylem, klimatycznymi, celnym porównaniami oraz niezwykle żywym światem. Metro 2034, podobnie jak poprzednia część, może wciągnąć i skończyć się niezwykle szybko. Poza tym nie raz odnosiłam wrażenie, że to nie sama linia fabularna jest w powieści najważniejsza, a to, co dzieje się wokół. Autor znów wypełnił treść legendami, historiami pojedynczych jednostek, opisami zniszczonej Ziemi i bólem tych, którzy przeżyli. To sprawia, że sama podróż do jego uniwersum jest czymś niezwykłym - mamy wrażenie, że trafiamy do realnego świata, a nie odseparowanej, płaskiej rzeczywistości.
Choć świat dalej jest niezwykły, a bohaterowie dobrze skonstruowani, kontynuacja jest jednak zdecydowanie słabsza od pierwszej części. Zdaje sobie sprawę z tego, że wiele osób nie przepada za drugim tomem przez nikły wątek dotyczący Artema, bohatera pierwszej części, jednak myślę, że nie to stanowi sedno problemu, jaki ma Metro 2034.
Pierwszy tom był czymś zupełnie zaskakującym. Nowym, świeżym. Świat chciało się poznawać, fabuła zachwycała zmiennością i tempem akcji, za każdym rogiem czaiła się nowa przygoda. W tej części Gulkhovski jakby trochę się rozleniwił. Wykorzystuje te same schematy, dość łatwo przewidzieć, co się stanie dalej. I choć sama akcja brnie, jest cały czas obecna, może znudzić co mniej wytrwałych czytelników.
Ta powieść jest dobrą, lecz nie genialną kontynuacją Metra 2033. Oczywiście, dla fanów uniwersum jest to lektura obowiązkowa i nie wątpię, że ci ją polubią, ale jeśli jesteś po lekturze pierwszego tomu, który nijak przypadł Ci do gustu nie licz na to, że kolejna część poprawi Twoją opinię o serii. No, chyba, że akurat dostrzeżesz w niej coś, czego nie mogłam dostrzec ja :)

25 komentarzy:

  1. Zaciekawiłaś mnie tą recenzją odnośnie tej książki. Słyszałam o niej wcześniej, ale mam trochę mieszane uczucia :)
    + piękny wygląd bloga.

    skrytaksiazka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma się co zmuszać, jeśli nie wydaje się "doskonała" :)
      Cisze się, że się podoba!

      Usuń
  2. Od dawna szykuję sie psychicznie na tą serię :) tyle osób ją poleca :) szkoda że jest tak mało czasu, a książek aż tyle :(, ale na tą na pewno znajdę czas pozdrawiam :) http://wiktoriaczytarazemzwami.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobra i znana seria, choćby dlatego warto trochę czasu "wygrzebać" dla pierwszego tomu :)

      Usuń
  3. Obserwuję i licze na to samo ;)
    fashioneasiness.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli masz ochotę tu zaglądać - obserwuj, będę rada. Ale przepraszam, "obs za obs" u mnie nie działa.

      Usuń
  4. Dystopijne klimaty to jak najbardziej moja bajka. Metro 2033 mam na swojej liście książek do przeczytania, chociaż najpierw sięgnę po FUTU.RE:) Słyszałam, że autor tutaj naprawdę zaszalał, więc chętnie to sprawdzę. Pozdrawiam!
    Ich perspektywy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle, że "Metro" to nie dystopia, a postapokalipsa - różnica może niewielka, ale znaczna. Bo nie mamy zniszczonego państwa, a jedyne metro, które przetrwało wraz z kilkudziesięcioma tysiącami.
      Ja na razie jego inne dzieła odpuszczam, bo po prostu nie mam ich w domu ;P

      Usuń
  5. Oj chciałam to już dawno przeczytać ale jakoś mi to zeszło :/

    http://books-world-come-in.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem tu pierwszy raz i zamiast skupić się na recenzji to wzrok ciągle mi uciekał do Twojego pięknego szablonu bloga. Jestem wręcz oczarowana! Co do książki to jest to chyba jedyna pozycja, którą wszyscy wychwalają, a mnie do niej nie ciągnie. Może wyczuwam za dużą presję czytania. Nie wiem. Na razie mam inne pozycje do wykończenia. :)
    Pozdrawiam,
    Geek of books&tvseries&films

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Pochodzi z jakiejś podstrony, prawdopodobnie został zrobiony dla Panda Graphic, ale nawet nie wiem, czy tamta osoba jest dalej współautorką ;)

      Usuń
  7. Witaj,
    wpadłam do Ciebie i wiesz co? Jestem oczarowana Twoim szablonem! Jest przepiękny, aż po prostu nie można oderwać od niego oczu!

    A jeśli chodzi o samą książkę, to noszę się z zamiarem zapoznania się ze wszystkimi książkami tej serii ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. huh, czyli dobrze wybrałam :D
      Niby taka popularna, a większość z tego co widzę raczej "słyszała" i "planuje" niż czytała... hmm... :P

      Usuń
  8. "Metro 2034" przeczytałam całkiem niedawno i się trochę rozczarowałam. Po świetnym zakończeniu pierwszej części spodziewałam się czegoś niesamowitego w kolejnej. Być może zbyt wysoko postawiłam poprzeczkę tej książce, a może faktycznie jest gorsza. W "Metrze 2034" jak dla mnie akcja zbyt długo się ciągnęła.
    Ale Homera chyba nie sposób nie polubić ;) W każdym razie ja uwielbiam tego faceta.
    Pozdrawiam, Lunatyczka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ciągniecie się wynika na moje oko właśnie z tego braku tego zaskoczenia ;p
      A Homer to faktycznie przyjemny gość, choć do moich najbardziej ukochanych i niezapomnianych bohaterów na pewno nie trafi.

      Usuń
  9. Wyglad jest bardzo ladny ale czy zakladki pod "stronami" nie sa troche zbyt ciemne?
    A co do ksiazki to slyszalam różne opinie od zachwytow po zmieszanie z zlotem no i coz.. To chyba nie sa ksiazki dla mnie choć przyznam sie ze jestem troszke tej historii ciekawa . moze kiedys dam jej szanse jeslsi trafi w moje rece szkoda tylko ze autor rozleniwil sie w drugim tomie ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest, jest, ale obawiam się że nie dam rady tego zmienić.
      Różne opinie wynikają po części z tego, że Metro na pewno nie jest pozycją dla fanów obyczajówek, czy lekkich romansideł - jeśli ktoś poza taką gamę nie wychodzi, a sięgnie po "Metro" to może się zanudzić na śmierć :)

      Usuń
  10. Po pierwsze piękny wygląd bloga :)
    Po drugie... "Metro" cały czas przede mną, a kusi mnie zdecydowanie z każdym dniem (i z każdą recenzją) coraz bardziej :) W zależności od tego jakie wrażenia wywrze na mnie pierwszy tom tej serii... zadecyduję czy sięgnę po ten :)
    Pozdrawiam
    ksiazki-inna-rzeczywistosc.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Książka wydaje się bardzo ciekawa ;) dodaję ją do mojej listy :)
    Mój Blog

    OdpowiedzUsuń
  12. Słyszałam o tej serii różne opinie - negatywne jak i pozytywne, ale i tak chcę ją przeczytać :) Bardzo lubię takie klimaty w powieściach :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znam jeszcze tej serii więc muszę się zastanowić, nie są to do końca moje ulubione klimaty. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie znam pierwszej części tej serii, ale słyszałam dużo dobrego o niej. Może się skuszę. ;)
    Pozdrawiam. :**

    http://zycie-wsrod-ksiazekk.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie znam jeszcze serii a szkoda. Muszę to nadrobić :)
    Thievingbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Metro to zdecydowanie najlepsza seria science fiction, jaką kiedykolwiek czytałem. Uwielbiam wszystko co Glukhovski wykreował na kartach tych powieści. Zastanawiam się, dlaczego wciąż nie sięgnąłem po Metro 2035?! Muszę to jak najszybciej nadrobić :D
    Trafiłem na Twojego bloga pierwszy raz, jednak jestem pewien, że jeszcze nieraz tu powrócę :)
    Pozdrawiam :D
    http://mybooktown.blogspot.com/
    PS. Cudny wygląd bloga :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zasadzie to z SF ma niewiele wspólnego... to postapokalipsa :) Wyznaczniki gatunku są jednak nieco inne.
      Dziękuję :)

      Usuń

Nie, nie zaobserwuje Twojego bloga w zamian za obserwację mojego - wolę mieć garstkę zainteresowanych blogiem czytelników, niż tysiąc zapychaczy.
Usuwam spam.

Nomida zaczarowane-szablony