Nie trzymam książek tak, jakbym chciała. Obecnie kilkanaście leży na półce, zajmują dwie szuflady, moją piracką skrzynię oraz jeden kartonik. Reszta znajduje się wśród maaasy rzeczy w naszym domowym magazynie. Chce je przynieść, ale chyba jedno pudło to na razie wystarczająco... Później pojawia się problem z utrzymaniem wszystkiego w czystości :(
W moich zbiorach przeważają więc encyklopedie oraz fantastyka, którą uwielbiam, jednak znajdzie się u mnie również parę bardziej naukowych rozpraw, kilka kryminałów oraz spora liczba książek dla dzieci, które kupowałam w podstawówce. Dodatkowo, mam stosunkowo dużo książek z odzysku - z szarymi okładkami i pożółkłymi stronami :)
To, co mnie boli, to fakt, że mam w tym wszystkim niezły bałagan... niestety, ciągle w nich grzebiąc i nie mając ich ustawionych okładką do góry trudno czasem zachować większy porządek...
Też mam dużo książek, z fabułą 21, a kiedyś lubiłam encyklopedie głównie o zwierzętach i mam ich mnóstwo, ale nie liczyłam ;)
OdpowiedzUsuńhttp://lazurytoweniebo.blogspot.com/
Ja mam, bo zadawałam za dużo pytań rodzicom... :D
UsuńBałagan w książkach... Wiem coś o tym xD Zawsze ten sam problem za dużo książek za mało półek :)
OdpowiedzUsuńNie mam aż tak rozbudowanej biblioteczki jak ty, ale i tak mi się nie mieszczą... W sumie to jeszcze kilka kartonów jest w "magazynku" :D
Ale kolekcja super :3
Pozdrawiam
http://blog--ksiazkoholiczki.blogspot.com/
Rozbudowanej? Ja ciągle mam wrażenie, że ich jest mało xD
Usuń