poniedziałek, 23 maja 2016

Koń i 50mm?

Hej :) Dziś znów chce się z Wami podzielić zdjęciami. Tym razem na sesje wybrałam się wraz z Martą oraz konikiem polskim, Dagą. Doświadczenia? Nijakie. Wiecie, gdyby nie konie, nie sięgnęłabym po aparat, dlatego cudownie było mieć takiego zwierza przed obiektywem. Niestety... przy stalce 50mm trudno jest zrobić dokładnie takie zdjęcia, jakby się chciało przy koniu, który non stop się rusza i muszę przyznać, że tak dużego odrzutu zdjęć nie miałam dawno, a i tak w praktycznie każdym COŚ mi nie pasuje. To koń źle ułożony, to ręka źle, to mina modelki nie taka, bo koń chwilę wcześniej się szarpnął, to mi kadr uciekł... No, nie było łatwo. Ale myślę, że i to z czasem bym wypracowała... Szkoda tylko, że dysponuje jedynie tym obiektywem... Przynajmniej na razie.
Wprawdzie niedawno robiłam też nieco końskie komunijne zdjęcia, ale to zupełnie inny rodzaj pracy - dziecko i tak nie zrobi z kucykiem więcej, niż stanie obok, dlatego czegoś innego od samej siebie wymagałam.
W ogóle, gdy sporo z Was było na targach książki ja robiłam za tłumacza na Węgrzech i Słowacji. W tym pierwszym państwie odwiedziłam Gödöllő, wchodząc przy okazji do barokowego pałacu. Jejku, był przepiękny *.* Wprawdzie weszłam tylko do hmm... holu, a później - do parku, bo po prostu nie miałam czasu na zwiedzenie, ale jeśli kiedyś będziecie przejazdem wpadnijcie tam na pewno, bo warto.













6 komentarzy:

  1. O jejku, konie są takie piękne. Cudowne zdjęcia :)
    Zapraszam do mnie, może wspólna obserwacja? :)

    http://veronicalucy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze chciałam mieć konia. Śliczny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Te dwa zdjęcia pośrodku lasu są niesamowite! Jakby nie z tej epoki ☺

    Ultra kobiecy blog o muzyce:

    gitaraiszpilki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękne zdj ogląda się je z wielką przyjemnością. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Niektóre wyszły naprawdę bardzo ładnie. Czemu doświadczenia "nijakie"?

    OdpowiedzUsuń

Nie, nie zaobserwuje Twojego bloga w zamian za obserwację mojego - wolę mieć garstkę zainteresowanych blogiem czytelników, niż tysiąc zapychaczy.
Usuwam spam.

Nomida zaczarowane-szablony