Hej!
Dziś przychodzę do Was z recenzją nietypowej książki. Nietypowej – bo właściwie
w pełni mojej :) Jest to fotoksiążka od Saal Digital, czyli moje portfolio w
papierowej wersji. Chcecie wiedzieć, czy warto i jak wygląda cały proces
zamawiania i tworzenia? Jeśli tak: zapraszam!
ostatnia strona fotoksiążki |
Tworzenie fotoksiążki
Aby
stworzyć fotoksiążkę należy ściągnąć Aplikację Saal Design. To stosunkowo
prosty program, który pozwala nam stworzyć własny projekt. Wybieramy w nim
rodzaj produktu, ilość stron naszej fotosiążki, jego grubość, rodzaj papieru
etc., a następnie tworzymy jej wnętrze. To, jak ułożymy zdjęcia jest zostawione
nam: dla ułatwienia, możemy wybrać pusty projekt, albo gotowy wzór. Nie jest to
specjalnie skomplikowane, z resztą, program nie ma nadzwyczajnych funkcji, ale
jest ich wystarczająco, aby stworzyć coś ładnego i jednocześnie dość szybko
zrozumieć, jak aplikacja działa.
Zamawianie i przesyłka
Niestety,
zamawiać można tylko kurierem DHL (podejrzewam, że to przez niemiecką produkcje
książki). Wprawdzie gwarantuje nam to, że książka dojdzie do nas szybko i
sprawnie, ale z drugiej strony, brak wyboru trochę mnie zdziwił. W każdym razie
nie czekałam na nią za długo. Zamówienie złożyłam 26 maja, 31 maja książka
została wysłana, a 5 czerwca była u mnie. Jak na produkt, który został zrobiony
dla mnie od zera to naprawdę szybki termin.
Paczka
była porządnie zapakowana: książka była włożona w piankę i w foliowy woreczek,
przez co naprawdę nic nie mogło się jej stać :)
A sama fotoksiążka?
Moja
fotoksiążka to wersja ekstra gruba 21x28. Ma matową, watowaną okładkę i
czternaście stron z także matowymi zdjęciami wewnątrz.
Produkt
przyszedł do mnie nienagannie wykonany. Okładka była porządnie wykonana bez
żadnych zarysowań, czy zabrudzeń. Nie spodziewałam się, że strony będą naprawdę
grube: to nawet nie papier, a plastykowa płytka! Dzięki temu nie ma możliwości,
by cokolwiek stało się ze stronami. Przy tym każda strona wewnątrz jest
wykorzystana: zdjęcia są także na skrzydełkach okładki.
Bardzo podoba mi się fakt, że książka nie posiada żadnego loga firmy: ma jedynie mały kod, którego praktycznie nie widać. Wprawdzie za dodatkową opłatą można go usunąć, ale jest tak malutki, że naprawdę w niczym nie przeszkadza.
Bardzo podoba mi się fakt, że książka nie posiada żadnego loga firmy: ma jedynie mały kod, którego praktycznie nie widać. Wprawdzie za dodatkową opłatą można go usunąć, ale jest tak malutki, że naprawdę w niczym nie przeszkadza.
Same
fotografie wyglądają...dokładnie tak, jak miały wyglądać. Są piękne: idealnie
oddają kolorystykę, co właściwie jest chyba najtrudniejszą częścią do wykonania.
Naprawdę przyjemnie się na nie patrzy, zwłaszcza, że wybrałam sobie matowe
wykończenie, które po prostu lubię najbardziej: dzięki temu światło nie odbija
się od zdjęcia i można podziwiać je w pełnej krasie :)
zobaczcie, jak grube są te strony! |
Fotoksiążka
to moim zdaniem doskonały następna albumu: jest wygodniejsza i trwalsza, a
wykonanie jej to czysta przyjemność. Dla początkującego fotografa, takiego jak
ja, to „must have” – w końcu nic nie zastąpi portfolio w namacalnej wersji.
Oczywiście, to także bardzo dobry prezent dla kogoś, czy nawet dla samego
siebie. W końcu gdy mamy dziś wszystkie zdjęcia na telefonach, czy na
komputerze dobrze jest mieć przynajmniej kilka w „papierowej” formie :)
Za możliwość przetestowania książki dziękuję Saal Digital Polska! |
Ja ostatnio też zamówiłam swoje pierwsze fotoksiazki i to było świetne rozwiązanie
OdpowiedzUsuńMyślę o takiej fotoksiążce.
OdpowiedzUsuńMam taką fotoksiązkę (ten sam format + watowana oprawa) ze zdjęciami mojego pierwszego psa. Wspaniała pamiątka :)
OdpowiedzUsuńRównież testowałam fotoksiążkę od Saal i jestem pod dużym wrażeniem wykonania. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńlemonade-street.blogspot.com
Wspaniała fotoksiążka i rewelacyjne zdjęcia! Z doświadczenia wiem, że fotoksiążki to też idealny pomysł na prezent - kilka lat temu zrobiłam bratu na 18 urodziny, a w tym roku siostrze. Jest to ciekawa alternatywa dla zwykłych albumów i wspaniała pamiątka :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna fotoksiążka!
OdpowiedzUsuńAle świetna fotoksiążka! Nawet nie wiedziałam, że tak można :D
OdpowiedzUsuńJeju śliczna fotoksiążka! *o*
OdpowiedzUsuńDebby
http://myslamipisane.blogspot.com
Fotoksiążka to świetna sprawa, szkoda tylko, że często jeszcze tak droga. Uwielbiam oglądać zdjęcia na papierze, a nie na komputerze. Dobrze, że to nie odchodzi do lamusa. ^^
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł. Sama myślałam nad moim portfolio z pracami w digitalu w takiej właśnie formie oraz tworzeniem komiksu. Myślę, że byłoby to bardzo pomocne:>
OdpowiedzUsuńdevil-vision.blogspot.com