Pierwszy
tom wygrałam w konkursie. Drugiego nie miałam zamiaru kupować i z resztą, nie
zrobiłam tego. Na szczęście udało mi się go dorwać w papierowej wersji, choć
trochę czasu minęło, nim do niego dotarłam. Mówię oczywiście o serii Percy
Jackson i Bogowie Olimpijscy, co pewnie poznajecie i po zdjęciach, i po tytule
postu ;) Recenzje Złodzieja Pioruna możecie znaleźć TUTAJ.
Na
zdjęciu powyżej książeczka wraz z moim smokiem Tomkiem, który jednak jak na
złość nie chciał pozować...
Tytuł: Morze Potworów
Tytuł serii: Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy
Numer tomu: 2
Autor: Rick Riordan
Liczba stron: 276
Gatunek: fantastyka młodzieżowa
Minął rok od kiedy Percy dowiedział
się, że jest synem Posejdona. Gdy kończy się wyjątkowo spokojny dla niego rok
szkolny dowiaduje się, że sosna Thali,
chroniąca Obóz Herosów przed atakami potworów, umiera. Tylko jedna rzecz może
ją uratować: złote runo strzeżone przez cyklopa Polifema. Czy chłopcu uda się
wyruszyć w podróż i zdobyć przedmiot?
Czytając
kolejny tom z serii cały czas nie mogę wyjść z podziwu dla autora. Nie łatwo
jest napisać dobrą powieść młodzieżową, która potrafiłaby uczyć bawiąc: zwykle
te dwie rzeczy się wykluczają, nawet, jeśli ktoś próbuje temu zaprzeczyć. A Riordanowi
to właśnie się udało: stworzył dość przemyślany, fantastyczny świat pełen magii
i zagadek, a przy tym w niezwykle przyjemny sposób uczący o greckiej mitologii.
Mity i przygoda przenikają się, tworząc jedną, spójną całość, która naprawdę
trzyma się kupy, czego o wielu powieściach młodzieżowych powiedzieć nie można.
Powieść
czyta się naprawdę szybko, lekko i przyjemnie: dokładnie tak, jak to powinno
być z historią napisaną dla niedorosłych jeszcze czytelników. Książkę Riodana
spokojnie można przeczytać w jeden dzień: nie jest ani długa, ani na tyle
wymagająca, by mogła zmęczyć kogoś nieco wprawionego w pochłanianiu historii.
Wydaje
mi się, że w tomie drugim autor zwrócił większą uwagę na wartość rodziny, niż w
pierwszym: wtedy Precy poznawał otaczająco go świat, wiec na to nie było po
prostu czasu. W Morzu Potworów zaś
stopniowo buduje relacje z pewnym członkiem swojej familii, czasem myśli o
swojej mamie, częściej: o ojcu. Dość istnym motywem jest też relacja Luke’a,
którego poznaliśmy w poprzednim tomie z jego boskim rodzicem i choć nie wysuwa
się on na plan pierwszy może zmusić młodszego czytelnika do myślenia.
Historia
przedstawiona w tomie na pewno wciąga i jest pełna przygód, zaś bohaterowie
nawet, jeśli są przerysowani to raczej w ten pozytywny sposób. No dobrze, mogę się
nieco przyczepić Clarisse. Zdaje sobie sprawę, że to taka typowa królowa pszczół, która musi wszystkich
irytować, ale jest na tyle słabo zarysowana, że można odebrać ją jako kupę wad
z jedną zaletą, jaką jest umiejętność władania mieczem. Riordan mógłby
przypisać jej nieco więcej cech... ale cóż, to powieść młodzieżowa, dlatego
jestem w stanie przełknąć to niedopatrzenie.
Morze Potworów
to kolejny tom, który uświadamia mi, że trudno dziś o lepszą powieść dla
młodzieży. To pozycja, po którą z jednej strony mogą sięgać dzieci i nastolatkowe
chcąc dobrej zabawy, jak i taka, którą bez obaw mogą kupić rodzice dla swoich
pociech, chcąc, by literatura przekazywała im pozytywne wartości. To książka o
przyjaźni oraz rodzinie, połączona z wielką przygodą i mitologią, którą czyta
się niezwykle przyjemnie. Jeśli więc jeszcze jej nie znacie, albo jesteście
dopiero po tomie pierwszym sięgajcie po nią bez obaw ;)
*
* *
Ale ty, Percy... jesteś
po części bogiem, po części człowiekiem. Żyjesz w obu światach. Oba mogą zrobić
ci krzywdę, ale i ty możesz wywrzeć wpływ na oba. To czyni herosów wyjątkowymi.
Niesiesz nadzieje ludzi do królestwa nieśmiertelnych. Potwory nigdy nie umierają.
Powstają na nowo z chaosu i barbarzyństwa, które zawsze kotłują się pod
powierzchnią cywilizacji, stanowiąc dokładnie to, co daje Kronosowi potęgę.
Trzeba je w kółko pokonywać albo utrzymywać na odległość. Herosi uosabiają te
walkę. To wy toczycie bitwy, które ludzkość musi wygrać w każdym pokoleniu, aby
pozostać ludźmi.
Fragment Morza
Potworów Ricka Riordana
Uwielbiam tę serię! Serio, jest naprawdę świetna i żałuję, że najpierw sięgnęłam po film (a to było jeszcze w czasach, kiedy przeczytanie 10 książek na rok było dla mnie sukcesem). Oczywiście, nie jest to szczyt literatury, ale bawi i uczy i to jest wystarczające. Jestem też ciekawa innej serii Riordana, o Apollinie ("Ukryta wyrocznia").
OdpowiedzUsuńJa też najpierw widziałam filmy, ale na szczęście teraz zabieram się za tom trzeci bez spoilerów :D
UsuńW wakacje przeczytałam pierwszy tom i całkiem mi się podobał. Skompletowałam już całą serię, więc nie pozostaje mi nic innego, jak tylko brać się za kolejne części :)
OdpowiedzUsuńJa Percy'ego uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńPamiętam, że świetnie się bawiłam czytając tą serię!
Muszę się w końcu i ja z autorem zapoznać, bo jak na razie znam go jedynie z samych dobrych opinii o jego twórczości!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i bardzo przepraszam, że tak długo mnie tutaj nie było :)
A za co Ty mnie przepraszasz ;p Nikt Ci nie każe tu wchodzić, to nie jest Twój obowiązek ;)
OdpowiedzUsuńJa niestety za twórczością Ricka nie przepadam. Zamęczyła mnie "Big Red Tequila" i pierwsze tom o przygodach Percy'ego. Nie wiem, czy czasami nie jest to wynikiem obejrzenia filmu, a później czytania.
OdpowiedzUsuńJeden z moich ukochanych autorów! Dzięki niemu gimnazjum fajnie mi minęło! :D
OdpowiedzUsuńPJO i następne serie są aktualnie moimi ulubionymi. Zaczęłam swoją przygodę z Potterem i niestety po pierwszym tomie skończyłam, bo styl Rowling a Riordana to dzień i noc.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kolejne książki autora również przypadną Ci do gustu.
U mnie na blogu właśnie została opublikowana recenzja jednej z nich. ;)
Pozdrawiam
Niestety nie przepadam za fantastyką literacka. Gratuluje wygranej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wiesz, trudno to nazwać "pełnoprawną" fantastyką - bo to w końcu młodzieżówka.
UsuńPoza tym co tak naprawdę z powieści nie jest w pewnym sensie fantastyką...? :D
Jaki śliczny wygląd bloga *.*
OdpowiedzUsuńPercy'ego już dawno mam za sobą i ogromnie mi się podobała, zarówno ta część jak i inne :D Jest to pierwsza seria od wujka Ricka jaką czytałam...teraz na mojej półce czekają również inne xD Jest to zdecydowanie jeden z moich ulubionych autorów :)Ciesze się, że książka spodobała się również i tobie :D
Buziole :*
Ja chyba niespecjalnie umiem się przekonać do książek fantastycznych
OdpowiedzUsuńLubię te serie, co tu więcej mówić. Zdecydowanie jeszcze sięgnę po inne książki autora
OdpowiedzUsuńJuż od dawna zabieram się za tą serię, jednak lata lecą, ja robię się coraz starsza i boje się, że chyba jeszcze trochę, a będę za stara na przygody Percy'ego Jacksona :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
I feel only apathy
Nie czytałam książki :)
OdpowiedzUsuńCzytałam, jest świetna! Ogólnie nie jestem fanką takiej kategorii, ale ta bardzo przypadła mi do gustu, jak już klasyczny Harry Potter :)
OdpowiedzUsuńObserwuję blog, jest fantastyczny :) http://panikosmetyk.blogspot.com/?m=1
Cóż, będę nieskromna, jest bardzo fantastyczny! ;P
UsuńNie czytalam,ostatnio jakos w ogole zero czasu na przyjemnosci :-/
OdpowiedzUsuńPiękny szablon bloga. Książki nie czytałam, nie moje klimaty;)
OdpowiedzUsuńKiedyś mój mąż kupił mi drugi tom, który nieprzeczytany leży jeszcze na półce. Od tego czasu poluje na pierwszy, aby móc zacząć przygodę z Percy'm, bo filmy bardzo, ale to bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńChciałabym zapoznać się z tą serią, bo wielu czytelników naprawdę sobie ją chwali :)
OdpowiedzUsuńZa ten tom zabieram się w najbliższym czasie, ponieważ do tej pory przeczytałam tylko "Złodziej pioruna" :D Bardzo lubię tą historię!
OdpowiedzUsuńże tak powiem po swojemu... dla mnie to zbyt fantastyczna fantastyka :D
OdpowiedzUsuńale co tu zbyt fantastycznego? :D
UsuńUwielbiam tę serię!
OdpowiedzUsuńhttp://justboooks.blogspot.com/