Głupio
lubić fantastykę, ale nie znać jednego z popularniejszych seriali o takiej
tematyce, no nie? Cóż, w końcu, przynajmniej częściowo nadrobiłam swoje
zaległości jeśli chodzi o znajomość Nie z
tego świata. Post będzie dotyczył sezonów 1-3, bo te właśnie mam za sobą.
Myślę,
że nikomu nie muszę przedstawiać tej historii, ale dla świętego spokoju
pozwólcie, że Wam ją przypomnę. Serial opowiada o Deanie i Samie, dwóch
braciach, którzy podróżują po USA, szukając duchów, demonów i innych anomalii,
ratując ludzi oraz próbując odkryć, co stało za śmiercią ich matki.
Nie
brzmi to zbyt ambitnie, hm? Nic dziwnego: to serial przede wszystkim
rozrywkowy. Ale jako taki sprawdza się naprawdę znakomicie!
Nie z tego świata
z jednej strony w każdym odcinku opowiada inną historię, z drugiej: całość
zgrabnie łączy się w całość. Zagadki utrzymane są w dość mrocznym klimacie i
choć przy tego typu serialach plot armor
głównych bohaterów jest czymś oczywistym to czasami po prostu nie da się o nich
nie bać. Ich przygody zaś są tak różnorodne, że po prostu nie da się tym
nudzić.
Oczywiście,
nie ma tu nadmiernej ilości intryg, czy głębokich treści: jak już wspominałam
to przede wszystkim serial rozrywkowy. Taki, który obejrzymy po powrocie ze
szkoły, czy pracy, by się na chwilę odprężyć i zapomnieć o reszcie świata.
Nie z tego świata, sezony 1-3 Supernatural Serial fantastyczny |
Doskonale
wiem, że ogrom dziewczyn jara się Samem i Deanem. Ja jednak do tego grona się
nie zaliczam. Choć razem tworzą świetny zespół to jednak każdy ma swoje
słabości, które chwilami po prostu potrafią irytować. Sam to ten inteligentny;
wie wszystko o wszystkim, ale z drugiej strony daleko mu do silnego faceta.
Dean zaś za bardzo chce rządzić swym bratem i go chronić, czasem popadając
wręcz w paranoje, co nie pozwala mi go uwielbiać. Niemniej, postacie jako takie
wykreowane są bardzo dobrze i świetnie sprawdzają się w tej historii.
Świat
przedstawiony z jednej strony jest kompletnie szalony: tu naprawdę może zdarzyć
się wszystko. Ale z drugiej przynajmniej do trzeciego sezonu wszystko trzyma
się kupy. Są potwory, które istnieją i takie, które są tylko mitem. Mają swoje
właściwości i słabości, które nie zmieniają się z odcinka na odcinek, co także
zasługuje na pochwałę, bo nie każdemu dziełu takiego typu to się udaje.
A
co z efektami? Sezon pierwszy miał premierę w 2005 roku, więc oczywiste jest,
że serial nieco się zestarzał. Ale właśnie – nieco. Efekty w dalszym ciągu
wyglądają dość dobrze. Widać, że nie są już pierwszej świeżości, ale nie psują
wizualnie serialu i wpasowują się w klimat. A chyba niczego więcej do szczęścia
nie potrzeba ;)
Same
odcinki potrafią być do pewnego stopnia przewidywalne, ale muszę przyznać, że
zgrabnie łączą fantasy z odrobiną horroru. Często motywy, które w nim
obserwujemy są popularne i powszechnie znane, ale o to chodzi. Nie z tego świata po prostu się tym
bawi, utrzymując dobry rytm i klimat historii.
Szukacie
lekkiego serialu z elementami fantastyki, ale jakimś cudem ten was ominął?
Natychmiast nadróbcie zaległości ;) A jeśli już go znacie, podzielcie się ze
mną swoją opinią na jego temat :D
Uwielbiam fantasy i wszystko co nadprzyrodzone... A supernatural obejrzalam pol odcinka 😜
OdpowiedzUsuńTo się dopiero teraz serial zacznie tak naprawdę. :P 1-3 były fajne, ale takie luźne. Dopiero od czwartego zaczyna się jazda bez trzymanki. :D Swoją drogą mają niesamowicie ciekawe interpretacje wydarzeń biblijnych, postaci, stworów i tak dalej. Niektóre nawet mają tyle sensu, że zastanawiać się można, dlaczego nie jest to oficjalna wersja. :)
OdpowiedzUsuńJestem na siódmym obecnie (posty pojawiają się z dość dużym opóźnieniem XD) i... na moje oko najlepiej by zrobili, kończąc na piątym :c
UsuńNie pamiętam już który to jest, ale od pewnego momentu (nie wiem czy nie od dziewiątego) robi się znowu lepiej. Cóż, czwarty był naprawdę świetny, piąty też utrzymał poziom, a potem na trochę spadł. Niektórzy uważają, że w ogóle powinien się zakończyć koło piątego, ale mi nawet podeszły późniejsze. :P To jednak kwestia gustu. :D
UsuńDo piątego mamy zamkniętą historię, wszystko od A do Z ułożone. Apokalipsa i takie tam. A potem już coraz bardziej wymuszone to wszystko jest XD
UsuńW sumie jak w większości seriali... :D Tak jakoś właśnie między 4 a 6 sezonem zazwyczaj pojawiają się głosy, że "ooo serial się skończył na X sezonie!" :D
Usuńja nie wiedziałam i nie znam, ale chyba pora to zmienić... :)
OdpowiedzUsuńNienawidzę posać komentarzy na telefonie!! Zaraz mnie szlag trafi - przed chwilą mi się usunął xD
OdpowiedzUsuńMi tam nie jest głupio, że uwielbiam fantastykę i nie znam tego serialu :D Po prostu zwyczajnie seriali nie oglądam, bo nie lubię i na ten zupełnie nie mam ochoty. Ten czas równie dobrze mogę poświęcić na książki, a to lubię o wiele, wiele bardziej :)
Cóż, ja mam plany, by stać się "znawcą" fantastyki ogólnie, nie tylko książkowej, więc to z tego wynika :D
UsuńSłyszałam o tym serialu jednak nigdy jakoś nie miałam ochoty go obejrzeć. Gdy skończę moje wszystkie seriale zabiorę się za ten!
OdpowiedzUsuńhttp://weruczyta.blogspot.com/
Ja ponad rok temu wkręciłam się w Supernatural i namiętnie pochłaniałam kolejne sezony. Dean to mistrz komedii, ale świetnie gra także wzruszające sceny. Odkąd tylko pojawił się na ekranie Castiel, to skradł moje serce <3 Uwielbiam jego nieporadność i nieogarnięcie i to jak poświęca się dla swoich przyjaciół. Początkowe sezony bywały straszne, nie ukrywam, że często się bałam. Jednak na przestrzeni lat serial się zmieniał, brakuje już klimatu grozy i tajemnicy. SPN miał swoje wzloty i upadki, jednak i tak zrobił na mnie duże wrażenie. Mam tylko nadzieję, że twórcy niedługo zrozumieją, że nie ma sensu ciągnąć serialu przez 15 sezonów i zdecydują się z godnością zejść ze sceny :)
OdpowiedzUsuńTaak, Castiel jest uroczy :D
UsuńTyle seriali mam już w planach (ten między innymi) i jakoś nie mogę się zabrać, ech, może jak uda mi się wkręcić to będzie łatwiej, tylko najpierw muszę się przekonać. ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Supernatural <3
OdpowiedzUsuńWłaściwie mogę spokojnie powiedzieć, że to mój ulubiony serial, choć widać sporo różnych niedociągnięć czy przeciągnieć (szczególnie po sezonie 6). Mimo wszystko duet Sam i Dean to najlepsza drużyna braci jaką spotkałam (a wątki braci zawsze bardzo mi się podobają) no i warto też pochwalić interpretację twórców -Bóg, anioły itd. Pozdrawiam, Wielopasja
Kocham fantastykę, a o tym serialu dużo słyszałam, mam go w planach :)
OdpowiedzUsuńa ja jeszcze nie znam :D trochę się boje tych elementów horroru, bo czasem po niektórych historiach tego typu mam problemy ze snem :D pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo nie jest aż tak straszne mimo wszystko, by się potem bać :)
UsuńOjej, ojej, ojej, Supernatural! <3 Kocham, uwielbiam, szanuję i w ogóle :D (#fangirling)
OdpowiedzUsuńA tak bardziej na poważnie, naprawdę jestem od jakiegoś czasu fanką tego serialu. I ja wiem, że przez te 12 dotychczasowych sezonów niektóre były słabsze, inne lepsze, niektóre wątki bardzo dobre, a inne kiepskie, ale pomimo tego wciąż uwielbiam losy Deana i Sama Winchesterów. To jednak trochę prawda, że do 5 sezonu ta cała fabuła jest bardziej ułożona, a potem robi się nieco bardziej chaotycznie. Sezon 7 był dość słaby, ale na przykład uważam, że już 8 i 9 są bardzo dobre.
Do Castiela mam ogromny sentyment (czy jest ktoś, kto go nie lubi?), ale ostatnio mam wrażenie, że twórcy nie mają już pomysłów, co zrobić z jego postacią. Niemniej jednak, uwielbiam go jako bohatera i zabawne scenki z udziałem tego anioła :P
Cieszę się, że serial ci się spodobał. Ja również gorąco polecam go wszystkim zainteresowanym :>
Wstyd się przyznać, gdyż uwielbiam każdy serial, który ma w sobie coś "nadprzyrodzonego", ale ten jakimś cudem ominęłam, nawet o nim nie słyszałam, co jest dziwne, skoro jest tak popularny.
OdpowiedzUsuńW każdym bądź razie, muszę nadrobić zaległości. :)
La-karolla.blogspot.com
Matko, kocham chłopaków i w ogóle całe Supernatural (nie potrafię używać polskiego odpowiednika, no, nie potrafię XD!), jednak doszłam tylko do 6 sezonu, bo już coś zaczęło się dziać niepokojącego. Supernatural byłoby dobre, gdyby je skończyli na 5 sezonie, tak myślę. A tak to trochę odgrzewanego kotleta zrobili, no, ale... to nic! Kiedyś muszę dobrnąć w końcu do 12 sezonu :D.
OdpowiedzUsuńMówiłaś, że bohaterowie cię irytują. Poczekaj aż pojawi się Castiel XD. Tego to pokochałam z całego serca!
#SadisticWriter
Tu raczej chodzi o ich niektóre zachowania, które bywają głupie XD A Castiela już dawno poznałam :) Jestem w trakcie 7 sezonu.
UsuńWłaśnie przypomniałaś mi, że skończyłam w połowie drugiego sezonu! Zmykam oglądać dalej!
OdpowiedzUsuń