Jack ma pięć lat i od urodzenia
mieszka razem z Mamą w Pokoju. Ta została porwana jako nastolatka: od lat jest
więziona i gwałcona. Wkrótce po piątych urodzinach Jacka tworzy plan, który ma
pomóc im wydostać się na wolność.
Tytuł: Pokój
Autor: Emma
Donoghue
Tłumaczenie: Ewa
Borówka
Liczba
stron: 408
Gatunek: dramat
Wydanie: Sonia
Draga, Katowice 2016
|
„Pokój”
nie jest historią dla mnie obcą: przed lekturą książki zdążyłam poznać film na
jej podstawie, a że scenariusz do niego pisała sama Emma Donoghue dość wiernie
ją oddał. Dlatego na pewno zabrakło mi w trakcie czytania tych emocji, które
powinnam mieć w sobie w trakcie. Nie zmienia to jednak faktu, że ta powieść mimo
bardzo trudnego tematu jest jednocześnie niezwykle lekka i sympatyczna, a to
wszystko przez głównego narratora.
Opowieść
snuje nam Jack: ten pięcioletni chłopiec jest z jednej strony wyjątkowo
inteligentny, jak na swój wiek (potrafi czytać i dobrze liczyć, jest bystry i
szybko łączy fakty). Z drugiej strony wychował się w izolacji od reszty świata,
co oznacza, że jego umiejętności społeczne, czy samo pojmowanie najbardziej
oczywistych rzeczy jest mocno ograniczone. Sprawia to, że tekst jest często
wręcz uroczo naiwny, ale wydaje mi się też, że w pewnym sensie pozwala też
czytelnikowi poczuć się dzieckiem.
Na
dodatek sama narracja sprawia, że historia jest po prostu ciekawsza. Zawiera
więcej niedopowiedzeń; w końcu dziecko nie rozumie wszystkiego. Nie wie,
dlaczego coś dzieje się tak, a nie inaczej, często też nie próbuje wcale tego
wyjaśniać, bo nie jest to dla niego istotne. Wprawdzie te niedopowiedzenia nie
są raczej tajemnicą dla dorosłego czytelnika, ale na pewno mocniej pobudzają
wyobraźnię.
Przy
tym wszystkim „Pokój” to naprawdę dramatyczna historia rodziny składającej się z
dwóch osób, które mierzą się z traumą, każde na swój własny sposób. Ciekawa
jest sama relacja pomiędzy bohaterami. Mama próbuje być odpowiedzialna i robi
wszystko, by zapewnić swojemu synkowi lepszy żywot. Nie zawsze jej to jednak
wychodzi: miewa chwile zwątpienia i załamania. Wtedy tą „dorosłą” rolę
przejmuje pięciolatek, który stara się o nią troszczyć. Mimo tego jednak i on,
i ona są cały czas w pewnym sensie dziećmi. Mama nigdy nie zaznała dorosłego
życia, na dodatek Jack jest jej jedyną pociechą i mimo tragicznej sytuacji
potrafią się razem po prostu dobrze bawić.
Trudno
mi powiedzieć, czy historii jest zaskakująca, bo… po prostu poznałam ją
wcześniej, w nieco innej formie. Niemniej, „Pokój” czyta się bardzo szybko i na
pewno nie brakuje w nim emocji. Poza tym i samych zdarzeń nie brakuje, chociaż
większość z nich to małe odkrycia pięciolatka, który po prostu cały czas
poznaje świat.
„Pokój”
Donghue to naprawdę ciekawa pozycja. Z jednej strony lekka, z drugiej – wnosząca
ciekawe spojrzenie na tematykę porwań, a także relacji między matką i
dzieckiem. Absolutnie nie dziwie się temu, jaką zdobyła popularność.
*
* *
Myślę, że czas się rozprowadza po
świecie cienko jak masło, po drogach i domach i placach zabaw i sklepach, tak
że na każdym miejscu jest tylko troszkę rozsmarowanego czasu, a potem każdy
musi pędzić do następnej porcji.
Fragment
„Pokoju” Emmy Donoghue
Tę książkę oraz wiele innych w świetnych cenach znajdziesz w księgarni niePrzeczytane.pl!
Czytałam "Pokój" już dawno temu, bardzo podobała mi się ta książka, czytało się ją dobrze, a sama historia zrobiła na mnie wrażenie. W przeciwieństwie do Ciebie, film obejrzałam po przeczytaniu, więc trochę inaczej go odebrałam, niemniej jest to jedna z tych adaptacji, która jest równie dobra jak powieść.
OdpowiedzUsuńZ kolei całkiem niedawno czytałam inną książkę tej autorki, "Cud", właśnie piszę jej krótką recenzję, która na dniach pojawi się na moim blogu ;)
Od dłuższego czasu przymierzam się, żeby obejrzeć film, ale nie wiem czy kiedyś uda mi się przeczytać książkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
Okey, ta historia coraz bardziej woła do mnie "weź przeczytaj!". Na pewno nigdy nie zetknęłam się z niczym podobnym. Nie wiem, kiedy się za nią zabiorę, ale zrobię to w końcu z pewnością. :)
OdpowiedzUsuńKsiążki nie czytałam, jednak widziałam film. Podobał mi się, więc może to wystarczający powód, aby sięgnąć po książkę ;)
OdpowiedzUsuńOglądałam film i bardzo mi się podobał.
OdpowiedzUsuńMam tylko nadzieję że książka też tak samo mi się spodoba ;)
Ciekawa i dramatyczna historia, ale lubię takie. Chętnie sięgnę:)
OdpowiedzUsuńTeż obejrzałam już "Pokój", ale książkę dopiero planuję (co prawda - od dawna). Na pewno jest to niezwykła historia i jestem ciekawa, czy pierwowzór spodoba mi się tak jak ekranizacja, zwłaszcza, że z tego co wiem, trochę się różnią.
OdpowiedzUsuńTrochę niby tak, ale to jednak jest ta sama historia. :)
UsuńMam ochotę zarówno na książkę jak i na film ;)
OdpowiedzUsuń