Święta
– a więc więcej wolnego – nadejdą już za moment. Dlatego też mam zamiar pomóc
Wam nieco ten nadmiar czasu w jakiś sensowny sposób zająć :D Oj, nie możecie
się za bardzo lenić! Dzisiejsza propozycja na jakieś zajęcie kierowana jest do
tych, którzy Wikingów jeszcze nie
widzieli, bo to o nich dziś mam zamiar Wam pisać. Może i nie ma w nich za dużo
klimatu świąt, ale zima i mróz owszem.
Wikingowie to
historyczny serial. Niech to Was jednak nie odstrasza! Czemu jak i dlaczego? O
tym już za chwilę.
Wikingowie, sezon 1-2, (Vikings), serial historyczny |
Naprawdę,
trudno sprawić, by jakiś serial mnie wciągnął. Zwykle po prostu szybko się
nudzę, a odcinki bardzo mi się dłużą. Jednak to zdecydowanie nie dotyczy Wikingów! Wkręciłam się w tę historię,
ten świat, tych bohaterów i wielką satysfakcje sprawiło mi obserwowanie ich.
Sam
obraz wygląda dość ładnie. Utrzymany raczej w chłodnej kolorystyce dobrze
oddaje klimat otaczającego bohaterów świata. Przy okazji nie ma tu szczególnego
przepychu. Rekwizytów jest wystarczająco, są dobrze dobrane, jednak wszystko
wydaje się być surowe i niekoniecznie przyjazne, dokładnie tak jak kraina, w
której się znajdujemy. Podobają mi się również stroje, zwłaszcza kobiece – nie
są one tak bogate jak w Grze o tron,
ale mają swój klimat i urok.
To
niby serial historyczny... i owszem, sporo o wikingach oraz ich kulturze możemy
się z niego dowiedzieć. Nie jest to jednak nudna telenowela opowiadająca o
którymśtam wieku! Historia jest wyraźnie przemyślana, poza tym cały czas gdzieś
za bohaterami kryje się pewna tajemnica. Czasami bohaterowie widzą coś – zjawy,
cienie, słyszą dźwięki. Trudno powiedzieć, czy to ich wyobraźnia, czy naprawdę
coś się dzieje, co dodaje Wikingom specyficznego
klimatu.
Wszyscy
wiemy, że ten nordycki lud uwielbiał siekać i zabijać. Niemniej, choć walk tu
nie brakuje paradoksalnie nie jest to zbyt krwawy obraz. Wszelkie zabójstwa, odcinanie głów, czy rąk
ukazane jest poza kadrem, przez co krew nie leje się na widza i sprawia, że
serial nie idzie w ogóle w stronę gore. I dobrze, bo sama za tym nieszczególnie
przepadam.
Ragnar
to niewątpliwie ciekawa postać. Jest inny niż pozostali z jego ludu. Chce
czegoś więcej niż inni. Cały czas szuka i nie spoczywa na laurach. Przy tym
jest człowiekiem, który szczerze kocha swoich bliskich: zarówno brata, żonę,
jak i swoje dzieci. Gdybym jednak miała wybierać swoją ulubioną postać nie
postawiłabym na niego, a na... Lagerthę Lothbrok (Katheryn
Winnick), jego ukochaną. Jak zwykle wole męskie
postacie, tak ta pani pobija wszystkie inne charaktery :) Jest naprawdę ładna,
nie da sobie w kaszę dmuchać, potrafi walczyć – ale przy tym jest kobietą i jak
najbardziej, nie wstydzi się tego w żaden sposób. Gdy trzeba, ugotuje obiad i
zajmie się dziećmi, ale hej, jest wyprawa? To ona też chce jechać, jeśli tylko
istnieje taka możliwość. To bardzo dobrze napisana i zagrana postać.
Nawet,
jeśli nie lubicie historii ten serial warto obejrzeć. Tu nie ma dat do
zapamiętania, tu nie ma suchych faktów – to dobra historia, tyle, że osadzona w
realiach innych czasów. Jest prawdziwa, szczera i emocjonująca, a przy tym
nieco tajemnicza i zawierająca nutkę fantastyki. Szczerze polecam każdemu
zainteresowanemu.
Lubię "Wikingów",zwłaszcza, że nawet na 4 sezonie się nie nudzą i potrafią zaskoczyć. W kolejnych sezonach trafisz na parę momentów, które będą się wydawały pozbawione logiki i mocno naciągane, ale nie zrażaj się - wszystko nabierze sensu ;)
OdpowiedzUsuń2 dni temu skończyłam już sezon trzeci, posty na blogu pojawiają się z opóźnieniem ;) Słyszałam, że czwarty sezon sam w sobie potrafi znudzić, zwłaszcza, jeśli chodzi o wątek Ragnara, ale że zakończenie jest świetne. Cóż, za jakiś czas się przekonam :D
UsuńSzczerze, to brak mi ostatnio czasu wolnego na przyjemności, ale twoj post jak zwykle zachęca ! :) Pozdrawiam i będę systematycznie zaglądać :) Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńdo tej pory widziałam jedynie pierwszy sezon, mam ochotę na drugi, ale trudno znaleźć czas. nie lubię oglądać kilku seriali na raz, aktualnie przebywam w świecie Pretty Little Liars :D zastanawiam się tylko, czy wikingowie w rzeczywistości wyglądali, jakby mieli wysmarowane tłuszczem twarze? :D
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że to możliwe: po pierwsze, higiena wtedy była na o wiele słabszym poziomie, więc mogły być brudne z tłuszczu/potu/krwi etc + tłuszcz sprawia, że skóra nie wysycha tak szybko, co w północnych rejonach może być pomocne
UsuńEch, zbyt wiele seriali oglądam, żeby już w te święta zabrać się za Wikingów, których oczywiście mam na swojej liście :P Od dawna ta produkcja jest zachwalana przez moją bratową i naprawdę, kusi mnie strasznie, ale zwykle mam tyle innych odcinków do obejrzenia, że jeszcze się nie złożyło, bym obejrzała XD Ale na pewno to zrobię, bo praktycznie nie słyszę narzekań na ten serial, więc coś w tym musi być :P
OdpowiedzUsuńrude-pioro.blogspot.com
Prawie nikt nie narzeka, bo z jednej strony akcja jest fajna, a z drugiej: pod względem historycznym też jest niezły. Miłostki i nieco kobiecości jest, jak ktoś chce krwi też to dostanie... "Wikingowie" to dla każdego coś dobrego ;P
UsuńSłyszałam o tym serialu, ale nigdy go nie obejrzałam. Po tym poście dopiszę go sobie do listy serialów, które muszę obejrzeć.
OdpowiedzUsuńhttp://weruczyta.blogspot.com/
Fakt, że jest to serial historyczny może tylko zaostrzać mój apetyt ;)
OdpowiedzUsuńO Wikingach wiele słyszałam. Ba nawet mój tato jest już po seansie, a mi ciągle jakoś nie po drodze :p Mam na nich ochotę i to wielką ale chyba nastąpi to dopiero, gdy zapanuje jakiś spokojniejszy czas w moim życiu :D
Z seriali to kończę obecnie 3 sezon "Black Mirror", no cóż czekam na 2017 r i nowe sezony Gry o Tron i Twin Peaks <3
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny ;)
Marta z Na planecie Małego Księcia
Słyszałam o Wikingach ale nigdy nie byłam przekonana. Uwielbiam historyczne filmy i seriale więc myślę ze w wolnym czasie sie skuszę :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią obejrzę ten serial :) Lubię takie motywy w serialach - to takie oderwanie od rzeczywistości :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tym serialu ;p muszę obejrzeć :) Obserwuje z przyjemnością <3
OdpowiedzUsuńAż dziw, bo to jeden z najgłośniejszych seriali ostatnich lat ;) Dziękuję :D
UsuńJa w tym roku tyle serialów pozaczynałam, że już nie wyrabiam :D
OdpowiedzUsuńhttps://lone-gunmens.blogspot.com
Moj partner to uwielbia :D wiec juz wiem co bede musiała ogladac... :D
OdpowiedzUsuń