Przygotowałam
dla Was dziś dość niezwykły post, bo taki, który pokazuje moje zdjęcia przed i
po obróbce. Większość z nich pojawiła się na Drewnianym Moście i informacje o
tym, kto jest na zdjęciach znajdziecie klikając etykietę „Zdjęcia”, albo
wchodząc na mój fanpage ze zdjęciami :)
Nie
bez powodu wrzucam dziś takie zestawienie. Wiem, że sporo osób, które zaczynają
z fotografią, albo nie robią zdjęć często uznają, że obróbka nie jest
potrzebna. Niestety, prawda jest taka, że dziś bez niej fotografie po prostu „nie
wyglądają”. Są trochę jak... dziewczyna bez makijażu i dobranego stroju: jasne,
jest ładna, ale wystarczyłoby parę muśnięć pędzla oraz dopasowana sukienka, by
naprawdę zaczęła błyszczeć :) Obróbka dodaje zdjęciom głębi i koloru, dzięki
czemu często łapią za oko i mają w sobie „to coś”.
Oczywiście,
drugi powód dla którego stworzyłam ten wpis jest banalnie prosty: uwielbiam
patrzeć na zdjęcia przed i po (zwłaszcza moje... :D) i chce się z Wami nimi
podzielić, bo mogę!
Jak
widzicie to zdjęcie przede wszystkim bardzo mocno zyskało na wyrazistości.
Obrabiając je mocno rozjaśniłam włosy modelki po prawej, tak, by lepiej
wpasowywała się w klimat delikatnej kapłanki. Z tła usunęłam latarnie, która
psuła nieco średniowieczny wygląd zdjęcia. Mocno podkręciłam kolory: teraz
widzę, że przegięłam trochę z samym dymem, jednak poza tym efekt bardzo po się
podoba. No ludzie, czy Wy widzicie, ile na tym zdjęciu się dzieje? :D
Dziewczyny cudownie zapozowały.
Kolejne
zdjęcie „robi” tło: w czasie jego obróbki miałam fazę na kolory wszędzie, a w
tym przypadku w cudowny sposób dodały mu magii. Jest też dużo bardziej
wyraziste: przyciemnione brzegi oraz rozjaśniona twarz modelki sprawiają, że
łatwiej jest skupić się na tym, co jest tu najważniejsze.
Ta
fotografia to mój absolutny hit, jeśli chodzi o obróbkę. Byłam absolutnie
pewna, że z tego zdjęcia NIC nie będzie. Zaczęłam obrabiać i... hej, to
zadziałało! Zdjęcie wyprostowałam, zdecydowanie przyciemniłam, próbując zrobić
z dziennego zdjęcia noc i wyszło naprawdę ciekawie. Wprawdzie teraz pewnie nie
dałabym do niego aż tyle niebieskiego, ale w dalszym ciągu uwielbiam to, co
zrobiłam z tą pracą :D
Kadr
już sam w sobie był prześliczny. Po wykadrowaniu, podbiciu kolorów, dodaniu
winiety, by oko widza skupiło się na postaciach moim zdaniem wyszło naprawdę
magicznie. Tu dużo do roboty nie było :)
To
zdjęcie to sporo roboty z wymazywaniem. Musiałam zakryć białą koszulkę modelki,
poza tym wyczyściłam też lampę, wykadrowałam je i głównie bawiłam się kolorami.
Moim zdaniem tu „efekt wow” nie jest aż tak widoczny: mogłam nieco bardziej
zwrócić uwagę na główną postać.
Przy
zdjęciach cosplayowych często trudno obrobić zdjęcia „troszkę” co widać
doskonale na przykładzie tego: zupełnie zmieniłam balans kolorów tła, tak, by
bardziej pasowało do sytuacji. Jak zwykle przy obróbce wyciągnęłam postać na
pierwszy plan. Przy tej sesji zwracałam też uwagę na gemy, których kolory dość
mocno nasyciłam (patrz: ten przy pasie).
Z
tym zdjęciem jest tak, jak w przypadku tym z koniem: nie trzeba było wiele, by
zaczęło wyglądać. Przede wszystkim nasyciłam je, dodałam mu głębi przez winietę i nieco
pomajstrowałam z kolorami.
W
tym przypadku moją największą zmorą były małe oczy modelki, które próbowałam
wyciągnąć jak tylko się dało, tak, by nie ginęły w jej twarzy. Oczywiście,
zmieniłam też kolorystykę tła, tak, by pasowała do reszty sesji i była bardziej
klimatyczna.
Nie wiedziałam, że tak pasjonujesz się fotografią :D Te zdjęcia są takie... magiczne! A już w szczególności to z koniem! Koń z jakiejś stadniny, czy prywatnie jeździsz konno? :)
OdpowiedzUsuńTo koń modelki ;)
UsuńWidać, że fotogeniczny ;)
UsuńTak fotogeniczny, że aż nam uciekł w trakcie... XD Daga uznała, że woli trawę, niż spacer.
UsuńGrunt, że efekt końcowy jest zachwycający :D
Usuńwow! jestem pod wrażeniem efektów po :)
OdpowiedzUsuńSandicious
Widać efekty. Ja też swoje zdjęcia lekko obrabiam.
OdpowiedzUsuńWow! Efekty są świetne! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥
yudemere
Robisz naprawdę dobre zdjęcia! Dałaś mi do zrozumienia, że obróbka naprawdę wiele zmienia, w wielu powyższych przypadkach naprawdę widać różnicę (chyba za dużo tych "naprawdę" xD). Choć osobiście mało zdjęć robię może wreszcie zacznę je obrabiać zanim pojawią się na blogu! :D
OdpowiedzUsuńFajnie obrabiasz te zdjęcia:) Podoba mi się , że wyciągasz postać na pierwszy plan i nasycasz kolory :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia! Podziwiam.
OdpowiedzUsuńWow. Niektóre zdjęcia przed obróbką są takie sobie, ale po są genialne. Przede wszystkim podoba mi się to pierwsze. Jest magiczne. Zazdroszczę umiejętności i podziwiam :) W ogóle zdjęcia po obróbce wydają mi się ostrzejsze. Jak ty to robisz? ;(
OdpowiedzUsuńPo 1 - zdjęcia PO są zmniejszone w programie, a PRZED to oryginał zmniejszony przez bloggera (a to robi różnice)
UsuńPo 2 - przy obróbce zawsze się wyostrza po prostu :)
Ale magiczne kadry, zakochałam się w nich!
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem, udana obróbka graficzna to 50% sukcesu zdjęcia, zaraz po zdolnościach fotografa oczywiście ;)
La-karolla.blogspot.com
Przydatny post. Robi wrażenie;)
OdpowiedzUsuńZapraszam
Efekty są świetne ! *.*
OdpowiedzUsuńOMOOOOOOOOOOM!!!!!!!! ♥♥♥ Te zdjęcia są prześliczne!!! ♥♥♥
OdpowiedzUsuńBoże oglądałam już je z pięć razy i dalej nie mogę się napatrzeć!
Nie wiedziałam, że kręci cię fotografia i nie wiedziałam, że jesteś w tym tak dobra!! Gratulację! I podziwiam! ^.^ Przepiękne!
dziękuję :)
UsuńJejku cudowne zdjecia <3 Ja nie mam pojęcia jak ty robisz tą obróbkę, ja tam w ogóle nie umiem takich rzezcy xD
OdpowiedzUsuńKwestia wprawy i zabawy ustawieniami :)
UsuńKocham obrabiać zdj, ale rzadko to robię - zwyczajnie moich mi się nie chce, a nikomu profesjonalnych nie robię :D
OdpowiedzUsuńMoje ulubione to to z konikiem <3
Woooow piękne zdjęcia, zazdroszczę umiejętności ^^
OdpowiedzUsuńŚwietny post. Chciałabym tak umieć obrabiać zdjęcia. :D
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post dla początkujących fotografów :) Bardzo podoba mi się zdjęcie z koniem ♥ I uwielbiam gdy nie potrzeba dużo by zdjęcie zaczęło wyglądać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :*
z przyjemnością oglądałam te zdjęcia i czytałam o ich zmianach, bo dla mnie to wciąż w większości czarna magia. od kilku miesięcy zaczełam ogarniać, bo obrabiać to jeszcze za duże słowo, zdjęcia, które wrzucam na bloga. wyglądają tak o wiele lepiej. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńmogę zapytać jakiego programu używasz?
UsuńNa ten moment Photoshopa i nie zamieniłabym go na żaden inny, ale wcześniej "uczyłam się" w Gimpie :)
Usuńoo, ja właśnie jestem jeszcze na etapie Gimpa :D
UsuńNie czuję się przekonana. Przed obróbką podobają mi się bardziej, wszystkie.
OdpowiedzUsuńEdycja dodaje malutkiego pazurka, ale jednocześnie odbiera wrażenie, że to "prawdziwe". Tzn. gdybym zobaczyła tylko wersję podrasowaną, uznałabym,że postprodukcja jest odpowiedzialna za znacznie więcej elementów w tym zdjęciu, co automatycznie czyni je mniej wyjątkowym.