środa, 21 lutego 2018

Trup na plaży i inne sekrety rodzinne: Tytuł idealnym streszczeniem

Po ukończonych studiach Magda Garstka wraca do rodzinnej Ustki na wakacje, by zdecydować, co dalej chce robić ze swoim życiem. Podczas porannego spaceru po plaży znajduje pływającego przy brzegu trupa. Gdy policja stoi w martwym punkcie, Magda próbuje rozwiązać zagadkę na własną rękę.
  
Tytuł: Trup na plaży i inne sekrety rodzinne
Tytuł serii: Garstka z Ustki
Numer tomu: 1
Autor: Aneta Jadowska
Liczba stron: 300
Gatunek: kryminał
Wydanie: SQN, Kraków 2018
Oto książka, której tytuł jest jej idealnym streszczeniem: „Trup na plaży i inne sekrety rodzinne” zdradza dosłownie wszystko, co czytelnik musi wiedzieć o najnowszej powieści Anety Jadowskiej przed  jej lekturą. Tym razem autorka odeszła od typowej dla siebie fantastyki, tworząc kryminał, który jednak nie jest zupełnie typowym przedstawicielem swojego gatunku. Jednocześnie to pierwsza książka Jadowskiej, która po prostu naprawdę przypadła mi do gustu, po nijakiej „Dziewczynie z Dzielnicy Cudów” i słabym „Akuszerze bogów”.
Klasyczny kryminał skupia się na rozwiązywaniu zagadki, nie mówiąc nam zbyt wiele na temat samego głównego bohatera. W przypadku „Trupa” ten wątek kryminalny czasem wręcz odchodzi do tła: Jadowska mocno skupia się na głównej bohaterce i jej relacjach z członkami rodziny, co sprawia, że całość zyskuje bardzo ciepłą, przyjemną otoczkę. Na dodatek Magda Garstka to bohaterka, z którą wiele młodych kobieta ma szansę się utożsamić: po ukończonej szkole ta nie ma pojęcia, co ma ze sobą zrobić, nie mając pomysłu na samą siebie. Jednocześnie jest sympatyczną osobą, dla której liczą się wartości rodzinne, co też raczej osobom w tym wieku nie jest obce.
Pierwszoosobowa narracja pozwala nam dość dobrze poznać Magdę Garstkę i zżyć się z nią, po prostu spędzając z nią wakacyjny czas. Razem z nią chodzimy do pracy, układamy krówki na łóżkach gości pensjonatu, rozmawiamy z jej bliskimi, czy organizujemy wieczór panieński: to wszystko dodaje lekturze naprawdę przyjemnego klimatu. Dzięki lekkiemu stylowi autorki przez te trzysta stron możemy naprawdę szybko przebrnąć.
Sam wątek kryminalny nie jest zły. Nie jest zbyt rozbudowany, ale jednocześnie jest po prostu adekwatny do małego, polskiego miasteczka. To nie jest „Motylek” Puzińskiej, w którym każdy ma coś za uszami: ludzie są raczej dobroduszni i trudno doszukiwać się brudów w każdym możliwym miejscu. Nie ma tu też wielkich pościgów i epickich morderstw, które też do takiej lokacji po prostu nie pasują. Wprawdzie Magda ma wiele szczęścia w trakcie rozwiązywania zagadki i jednak… te zbiegi okoliczności czasem są wręcz za duże, niemniej, nie przeszkadza to w czerpaniu radości z czytania, a o to przecież chodzi.
Choć „Trup na plaży i inne sekrety rodzinne” nie jest i nie będzie powieścią ponadczasową to na pewno jest bardzo przyjemną, lekką lekturą, która doskonale ukoi nerwy. To miła odskocznia od rzeczywistości, przy której po prostu robi się ciepło na duchu. Jak już wspominałam, zwłaszcza osoby młode, które właśnie muszą wybrać swoją życiową drogę, powinny się w niej dobrze odnaleźć: bo to w końcu o takiej postaci opowiada ta historia.

* * *

Mówią, że czytanie rozwija empatię. Nie wspominają, że zwiększa też ryzyko powstania skłonności do dziwnych skojarzeń, nabawienia się niewyparzonego języka i otrzymania etykietki dziwaka. Cóż, wciąż warto.

Fragment „Trupa na plaży i innych sekretów rodzinnych” Anety Jadowskiej


Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi czytampierwszy.pl!
Czytam i recenzuję na CzytamPierwszy.pl

16 komentarzy:

  1. bardzo mnie ta pozycja zaintrygowała, mam nadzieję, że wpadnie w moje łapki, lubię takie klimaty^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że ta książka wielu osobom przypadnie do gustu ;)

      Usuń
  2. Myślę, że to nie książka dla mnie ale na pewno polecę ją mojej siostrze :)


    Pozdrawiam Agaa
    https://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię takie lekkie książki i mam w planach tę pozycję. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam żadnej książki pani Jadowskiej, ale mam w planach rozpocząć od "Dziewczyny z Dzielnicy Cudów". Jeśli ona przypadnie mi do gustu, to dam szansę i tej powieści zwłaszcza, że dobrze się zapowiada.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym od niej nie zaczynała, to bardzo średnia seria.

      Usuń
  5. Biorę udział w book tourze z tą książką i wprost nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła ją przeczytać :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie jestem wielbicielką Jadowskiej, ale o tej książce się dużo dobrego słyszy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak dla mnie tytuł jest zachętą sam w sobie:)

    Z autorką się jeszcze nie znamy, ale jeśli kiedyś postanowię po nią sięgnąć, to pójdę za Twoją recenzją i zacznę od lektury historii Magdy i trupa na plaży:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lekka historia do poczytania w spokojny wieczór :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czuję, że ta książka mogłaby mi się spodobać, więc bardzo chciałabym ją przeczytać. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. W sam raz po ciężkim dniu pracy:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawe są książki oparte na fantazjach autorów :)

    OdpowiedzUsuń

Nie, nie zaobserwuje Twojego bloga w zamian za obserwację mojego - wolę mieć garstkę zainteresowanych blogiem czytelników, niż tysiąc zapychaczy.
Usuwam spam.

Nomida zaczarowane-szablony