sobota, 27 lutego 2016

Spotkanie z Ziemiomorzem: Najdalszy Brzeg


Witam na moim blogu. Oto już czwarty post traktujący o Ziemiomorzu Ursuli Le Guin. Mam nadzieję, że seria Was do tej poru nie znudziła? :) Oczywiście, zapraszam do przejrzenia pozostałych, poprzez kliknięcie odpowiedniej etykietki.


Tytuł: Najdalszy Brzeg
Tytuł serii: Ziemiomorze
Numer tomu: 3
Autor: Ursula K. Le Guin
Liczba stron: 264

Arren przybywa na Roke z okropną wieścią - w kraju władanym przez jego ojca zanika magia. Szybko okazuje się, że nie jest to jedyna wyspa, w której źle się dzieje. Arcymag Krogulec postanawia opuścić mury szkoły i  wyruszyć w niebezpieczną podróż, mając zamiar naprawić to, co zostało zepsute. Nie wyrusza jednak zupełnie sam - wraz z Arrenem i swoją ukochaną łodzią, Bystrym Okiem, wypływają na morze, próbując pokonać coś, czego natury nie znają.
Liczyłam, że kolejna część historii Ziemiomorza będzie opowiadała o Krogulcu i Tenarze... dlatego fabuła Najdalszego Brzegu w pierwszym momencie bardzo mnie zaskoczyła i nieco zasmuciła. Nasz bohater to dorosły, dojrzały mężczyzna, który wiele przeżył i osiągnął. Teraz w roli młodzieńca występuje Arren - odważny chłopak, kochający Krogulca ponad swoje własne życie.
Ged od pierwszego tomu zmienił się nie do poznania: daleko mu do dumnego i niecierpliwego chłopca z Czarnoksiężnika. Jest osobą spokojną i wyrafinowaną, nie bojącą się jednak dalekich podróży i niebezpieczeństw, jak na arcymaga z resztą przystało. Nie powiem, cudownie obserwować tak dużą i wyraźną zmianę w głównym bohaterze. Mimo to, ta część Ziemiomorza nie poruszyła mną tak bardzo, jak poprzednia.
Le Guin nieustannie korzysta ze znanych nam schematów, dodając od siebie wiele kreatywnych pomysłów. W historii bezustannie coś się dzieje, a nasi bohaterowie przeżywają liczne przygody. Jednak choć to dobra pozycja, napisana z niezwykłym kunsztem, nie wyróżnia się szczególnie na tle innych, niedługich powieści.
By nie było, to dobry kawałek literatury. Mamy smoki, czarny, zagadkę i tajemnicę. Mamy dobrych bohaterów i na prawdę dobry styl - taki, dzięki któremu słowa pochłania się szybko, a jednocześnie nie ubolewa się nad zbyt lekkim i łatwym językiem. Najdalszy Brzeg to niewątpliwie pozycja warta poznania, tak samo, jak warte poznania były poprzednie tomy Ziemiomorza.
Mimo wszystko jednak obecność pewnych znanych nam schematów i fakt, że o samym funkcjonowaniu świata Le Guin wiemy trochę, nie sądzę, aby kolejny tom był ogromnym - pozytywnym, czy negatywnym - zaskoczeniem dla czytelnika. W Czarnoksiężniku obserwowaliśmy przepiękną baśń, Grobowce dały nam poszukiwanie ciepła i zaufania drugiej osoby wśród mroku zapomnianego przez świat labiryntu. Najdalszy Brzeg zaś to po prostu przygodowa historia niezwykłego maga i jego towarzysza.
Oczywiście, Najdalszy Brzeg polecam wszystkim fanon fantastyki - tak cenione pozycje po prostu trzeba znać. Ale czy ta książka będzie dla Was czymś wyjątkowym? Być może, i owszem, ma ku temu zadatki. Niestety, dla mnie ta historia pozostaje po prostu kolejną dobrą, ale nie nader magiczną opowieścią.

14 komentarzy:

  1. Zaciekawił mnie wygląd i adres bloga, super pomysłowe ^^ A książkę widziałam i właśnie zastanawiałam się nad zakupem :D
    Pozdrawiam serdecznie *u*
    always-be-a-cat.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam już o tej ksiażce ale jakoś wydaje mi się, że nie jest ona dla mnie. Może kiedyś ją przeczytam jak mi wpadnie w ręce.
    Pozdrawiam,
    czas-dla-ksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Grobowce były lepsze :p nie, nie znudziła mnie seria :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kusisz mnie coraz bardziej co do tych książek, że chyba je w końcu przeczytam. ;)
    Buziaki. :**

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta pozycja nie jest do końca w moim klimacie więc niestety za nią podziękuję. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kusisz mnie tymi książkami, oj niesamowicie kusisz! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka trochę nie w moim guście :) Blog mnie bardzo zainteresował. Z pewnością będę wpadała częściej ;)

    http://juliettapastoors.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. to musi być bardzo fajne zacząć poznawać bohatera jako dorosłego, ja np sama to lubię, miała okazję w Zwiadowcach obserwować, jak dojrzewa Will i jego przyjaciele :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale to ten sam Krogulec co w dwóch pierwszych tomach ;P Meh, albo Ty pogubiłaś się w komentarzu, albo ja mam małe... zaćmienie i nie wiem o co Ci do końca chodzi.

      Usuń
  9. Ja nie mogę się wziąść za swoją książkę, bo muszę czytać lekturę :(
    Wchmurach12.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytaj streszczenie, a jak nie możesz - doceń to, co czytasz ;P 'Szkolne' pozycje często są niezłe, jeśli spojrzy się na nie z nieco bardziej naukowej strony i warto je poznać.

      Usuń
  10. świetna książka !
    mypinkdreams3.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Nie, nie zaobserwuje Twojego bloga w zamian za obserwację mojego - wolę mieć garstkę zainteresowanych blogiem czytelników, niż tysiąc zapychaczy.
Usuwam spam.

Nomida zaczarowane-szablony