wtorek, 12 lipca 2016

Fantastyka dla początkujących

Witajcie :) Dziś kolejny post dotyczący fantastyki... Huh, chyba mimowolnie zrobiłam z tego mały cykl, ale przynajmniej mi tam się taki obrób sprawy podoba i liczę, że Wam też. Tym razem chciałabym Was zaprosić na, powiedzmy, mały tutorial pisany z myślą o tych, którzy do tej pory fantastyki nawet nie tknęli, albo takich, którzy dopiero powoli wdrażają się w świat takich dzieł kultury. Mam nadzieję, że Was to zainteresuje ;)
Po, lub przed lekturą tego postu zachęcam do zapoznania się również z tym postem, jeśli zaczynacie swoją przygodę z fantastyką.

Fantastyka - dla kogo?
Fantastyka jest tak rozległym gatunkiem z tak licznymi odmianami, że każdy powinien znaleźć w nich coś dla siebie, nie zależnie, czy lubi książki kobiece, krwawą sensacje, albo literaturę faktu. Problemem jest... wpadnięcie na coś, co po prostu się danej osobie spodoba. Dlatego mnie osobiście nieco irytują osoby, które widziały parę filmów fantasy, albo SF i uznają, że całość nie jest dla nich, bo to, rzecz jasna, bzdura. Po prostu przez fabułę, albo uraz do gatunku dana osoba nie potrafiła się wciągnąć :) Jeśli więc tylko szukasz ciekawej historii - fantastyka jest dla Ciebie :) Jedynie nie każdy jej rodzaj może przypaść Ci do gustu. Na prawdę, wystarczy się rozejrzeć, aby znaleźć obyczajowe, czy bardzo kobiece historie wśród tego typu literatury, które przez domieszkę nierzeczywistych przedmiotów stają się fantastyką.

Od czego zacząć?
Jak napisałam wyżej, grunt, to na starcie trafić na coś, co Ci się spodoba, a jeśli to się nie stanie - nie zrażać się do całokształtu. Warto zacząć poszukiwanie dobrej fantastyki dla siebie od bezpiecznych i sprawdzonych historii, które mają szansę na spodobanie się dużej grupie osób, dzięki czemu zweryfikujecie, jaki typ przypada Wam do gustu. Jakie są moje propozycje?

Filmowy Władca Pierścieni
O ile powieść Tolkiena może być po prostu trudna i niekoniecznie przyjemna, jeśli ktoś nie jest przyzwyczajony do tego typu historii, o tyle film jest po prostu bardzo dobrze zrobiony i warto po niego sięgnąć. Jeśli się Wam spodoba ta forma, spokojnie możecie sięgać po high fantasy różnego rodzaju, bo zapewne tego typu historie będą wpasowały się Wasze gusta.

Saga Wiedźmińska Sapkowskiego
Lubicie krew, mroczne klimaty, ale przy tym pociągają Was baśnie? Sprawdźcie więc naszą polską klasykę. Nie jest to lekka lektura, owszem, ale jeśli lubicie stylizacje językową nie wątpię, że przypadnie Wam do gustu :) Jeśli to się stanie, warto szukać książek polskich twórców oraz grzebać w na prawdę różnorakiej literaturze high fantasy.


Igrzyska Śmierci Collins, lub seria filmów na bazie jej książek
Jak część z Was pewnie wie, nie przepadam za tą serią, niemniej, jest świetnym startem przygody z fantastyką przede wszystkim dla młodych pań, które lubią przygodę połączoną z romansem. Spodoba się Wam? To szukajcie młodzieżowej dystopii.

Seria Szeptem Fitzpatrick
Jak wyżej, osobiście nie przepadam za tą serią, ale świetnie sprawdzi się jako początek przygody z fantastyką dla młodych fanek romansu. Jeśli się Wam spodoba ta konwencja, warto szukać innych historii z gatunku paranormal romance.

Wywiad z wampirem Rice
Jeśli szukacie czegoś mrocznego, warto sięgnąć po tą książkę, która przedstawia postać wampira w ludzkim świetle, ale przy tym nie jest w żadnym razie słodkim romansem. Przeciwnie! Jeśli się Wam spodoba, grzebcie w dark fantasy, na pewno znajdziecie tam coś dla siebie :)

Grimm City. Wilk! Ćwieka
Propozycja dla fanów kryminału. To urban fantasy utrzymane w mrocznym klimacie może przypaść do gustu wielu osobom szukającym dreszczyku emocji. Spodoba się Wam? To szperajcie w książkach fantasy o tematyce kryminalnej (a jest ich sporo!), lub właśnie w urban fantasy, zależnie od tego, który pomysł spodoba się Wam bardziej.

Harry Potter Rowling - seria książek, lub filmy na jej podstawie
Nie jedna osoba pokochała fantastykę właśnie dzięki temu dziełu. Wydaje mi się, że to najfajniejsza propozycja dla osób młodych oraz tych, które lubują się w zwykłej, obyczajowej literaturze. Co po niej? Albo szperanie w fantastyce szkolnej (a jest jej trochę), albo próba poznania pozostałych gatunków :)

Metro 2033!
Ta znana już postapokalipsa będzie świetnym startem dla osób, które szukają tajemnicy, mroku i czegoś niekoniecznie baśniowego. To na prawdę dobra literatura science-fiction. Jeśli przypadnie Wam do gustu, warto później grzebać w post-apo, albo dystopii :)

Trylogia www Sawyera
Lubisz sensacje? To sięgaj po www! Nie jest zbyt znana, owszem, ale to na prawdę niezła historia science-fiction. Jeśli przypadnie Ci do gustu później szukaj czegoś z tego właśnie podgatunku.

Star Trek, lub Gwiezdne Wojny w wersji filmowej
Nie proponuje serialu w przypadku Star Treka z powodu jego wieku, zaś Gwiezdne Wojny na początku były w wersji filmowej, dlatego od nich raczej należy zacząć. Spodoba Wam się taka tematyka? Sięgajcie po space opery! :)

Zwiadowcy Flanagana
Propozycja dla młodzieży, po którą spokojnie mogą sięgnąć chłopcy. To na prawdę porządna literatura z tego gatunku i osoby, którym się spodoba spokojnie mogą czytać inne młodzieżowe fantasy, albo SF, zależnie od upodobań. 

Oczywiście, to tylko garstka propozycji. Żadna nie przypadła Wam do gustu na tyle, by ją sprawdzić? Piszcie na dole, co czytacie na co dzień - postaram się coś na to zaradzić :)


Co później...?
Czytacie kryminał? To oczywiście, że musicie poznać Sherlocka Holmesa. Czytacie romansy? Głupio byłoby nie przeczytać Dumy i uprzedzenia. Tak samo jest w fantastyce. Jeśli spodoba Wam się ten gatunek po prostu głupio jest nie wiedzieć o co chodzi w niektórych tytułach i nie znać niektórych nazwisk. Co, według mnie, trzeba przeczytać, aby przypadkiem nie wyjść na głupa...?
  1. Opowieści z Narnii C. S. Lewisa - to młodzieżowe fantasy jest piękną baśnią, na tyle jednak znaną, kultową i... starą, że wstyd jej nie poznać.
  2. Władca Pierścieni, Hobbit i Sillmarilion Tolkiena - baza high fantasy bez której ani rusz. Znać trzeba i tyle :)
  3. Ziemiomorze Le Guin - również zaliczane do klasyki fantasy, poza tym szanowane przez filozofów. Z tym cyklem zdecydowanie warto się zapoznać.
  4. Saga Wiedźmińska Sapkowskiego - klasyka polskiej fantasy, obecnie znana na całym świecie... tego obecnie na prawdę wstyd nie znać, jeśli uważacie się za kogoś lubiącego ten gatunek.
  5. Kroniki Diuny Herberta - jestem hipokrytką, bo sama jeszcze się z tym dziełem nie zapoznałam :) Niemniej, jeśli lubicie science-fiction to zdecydowanie trzeba poznać.
  6. Twórczość Stanisława Lema - jak wyżej, jeszcze się z nią niestety nie zapoznałam, ale jeśli lubicie SF: po jego twórczość sięgnąć musicie koniecznie.
  7. Horrory Kinga - nie podam Wam konkretnych tytułów, bo sama nie trafiłam na dobre, niemniej... tego pana po prostu trzeba znać, lub kojarzyć, jeśli jesteście w jakimkolwiek stopniu zainteresowaniu fantastyką. 

Mam nadzieję, że post dla kogoś był choć trochę pomocny, a jeśli nie - ciekawy :) Co Wy zaproponowalibyście na początek przygody z fantastyką? Sami czytacie taką literaturę? Skusicie się na nią? Czy jednak wolicie zostać przy obyczajówkach i kryminałach? 

12 komentarzy:

  1. Bardzo fajny i pomocny post. Ja sama nie przepadam jakoś mocno za fantastyką, choć HP, Igrzyska Śmierci, Władcę Pierścieni, Opowieści z Narnii czy Zwiadowców wręcz ubóstwiam, mam na półce, często będę wracać itp. ;) Dla kogoś, kto w ogóle nie czytał wymienionych przez Ciebie pozycji - świat fantasy to jednak mega czarna magia. Podałaś bardzo dobre książki na początek przygody z tym gatunkiem, super ;).

    Pozdrawiam! ;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Igrzyska to SF, nie fantasy :D Ogólnie ja za częścią w/w pozycji sama nie przepadam w sumie... jak za Igrzyskami choćby, no ale nie o to w tym poście chodziło, bym wymieniała swoich ulubieńców :D

      Usuń
  2. Ziemiomorze, a raczej pierwsza część niezbyt mi się podobała.
    Nie czytałam, ale oglądałam: Igrzyska Śmierci i Hobbita
    kocham całym serduszkiem <3
    Pozdrawiam cieplutko :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo Ziemiomorze jest specyficzne i jeśli nie kocha się baśniowego patetyzmu trzeba podejść do niego z pewną rezerwą i świadomością, że to klasyka i powieść filozoficzna :D
      Oj, tyle, że filmowy Hobbit to trochę inna bajka niż książkowy. Trzy filmy, stron książki... fillerów jest tam cała masa :D

      Usuń
  3. Bardzo mnie ciekawi Ziemiomorze. A za Sillmarilion się brałam ale to dość ciężka książka - za to Hobbit i Władca Pierścieni przeczytane już po kilka razy.
    Pozdrawiam :)
    http://life-ishappiness.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też tylko do połowy Sillmarilionu jak na razie dobrnęłam tylko :D

      Usuń
  4. Świetny temat na post. Zaczynałam od "Harry'ego Pottera", następnie "Opowieści z Narnii", a później "Hobbit" i "Władca Pierścieni". Chciałabym przeczytać "Ziemiomorze" i "Wiedźmina", bo to klasyka, jak wspomniałaś. Ale boję się trochę tej stylizacji językowej, która kojarzy mi się z nudnymi jak flaki "Krzyżakami". -.- Na razie pod lupę biorę horrory Kinga. Teraz czytam jakiś thriller, "Mroczna połowa" i mam taki mały mindfuck czytając to. Zawiera liczne sceny, które oglądałam tylko w horrorach, a nie czytałam i czuję się dziwnie widząc takie rzeczy na kartach książki. Cóż. Trzeba próbować wszystkiego. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Ziemiomorza" możesz się obawiać, bo no... jest bardzo specyficzne. "Wiedźmin" zaś to niby stylizacja, ale tak zrobiona, że czyta się ją z przyjemnością :D
      Kinga na razie unikam... złe wspomnienia z przeszłości xd

      Usuń
  5. To chyba jest ze mną całkiem nieźle, bo "Władcę Pierścieni", "Hobbita" i kilka książek Kinga (którego uwielbiam) mam za sobą, jestem też w trakcie sagi wiedźmińskiej, która bardzo mi się podoba. Opowieści z Narni uwielbiałam swojego czasu, chociaż zatrzymałam się na którymś tomie, muszę dokończyć. Lema sobie raczej odpuszczę (albo ewentualnie przeczytam sobie symbolicznie chociażby "Solaris), bo nie przepadam za SF, ale po "Ziemiomorze" i "Kroniki Diuny" sięgnę na pewno :) U mnie wszystko zaczęło się z Potterem, zresztą nie tyle zainteresowanie literaturą fantastyczną, co zainteresowanie literaturą w ogóle, dlatego ta seria zawsze będzie u mnie na pierwszym miejscu.
    Pozdrawiam,
    rude-pioro.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Książki czytać uwielbiam, a fantasy zalicza się do moich ulubionych gatunków. Po prostu najbardziej wciąga mnie taki wymyślony, często magiczny świat.

    Werisa - vverisa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Trochę nie zgodzę się co do tego, co trzeba znać :P Bo według mnie z Tolkiena wystarczy tylko Władca i Hobbit :)
    Cóż, ja nie trawię sf, ale kocham Red Rising, więc to wszystko zależy od książki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chcesz tylko liznąć fantasy by ogarniac o co chodzi - to owszem. Ale jeśli chcesz uchodzić za osobę która duzo na ten temat wie... To literatura podstawowa ;p

      Usuń

Nie, nie zaobserwuje Twojego bloga w zamian za obserwację mojego - wolę mieć garstkę zainteresowanych blogiem czytelników, niż tysiąc zapychaczy.
Usuwam spam.

Nomida zaczarowane-szablony