niedziela, 6 stycznia 2019

Między nami chaos: Książka, która jest... nastolatkiem


Niegdyś idealnie życie Arthura obecnie zupełnie się rozsypało. Osiemnastoletni chłopak zostaje wysłany do rodziny, aby uspokoić się po trudnych przejściach. Gdy odkrywa list zmarłego pięć lat wcześniej dziadka ucieka i wyrusza w podróż, aby sprawdzić, co kryje się za tekstem.

Tytuł: Między nami chaos
Autor: Samuel Miller
Tłumaczenie: Magdalena Grala-Kowalska
Liczba stron: 480
Gatunek: powieść obyczajowa
Wydanie: Burda Książki, Warszawa 2018
Rzadko kiedy pojawia się książka, przy której już po kilku pierwszych zdaniach mam w głowie jakieś określenie, które – w moim odczuciu – w pełni oddaje jej ducha. „Między nami chaos” okazało się wyjątkiem od reguły. W jej przypadku kwestia ta od razu wydała mi się prosta. Ta książka po prostu jest jak… nastolatek. Taki nastolatek-intelektualista. Czemu?
Ona próbuje być dziwna i nie zrozumiana jak nastolatek. Próbuje się też po nastoletniemu buntować. Porusza tematy „wielkie”, „głębokie” i „ważne”, bo przecież o takich rzeczach należy mówić! I nie chodzi mi przy tym wszystkim, że „Między nami chaos” to książka zła. W żadnym razie! Tylko… to tytuł napisany przez kogoś, kto wydaje się dobrze rozumieć taki „typ” nastoletniej osoby (albo może nawet sam nim niedawno był?), dzięki czemu mam wrażenie, że ludzie w wieku dorastania mają szansę naprawdę identyfikować się z tą historią.
Przede wszystkim „Między nami chaos” ma w sobie coś ulotnego; coś, co trudno nazwać i w dobrze opisać, ale jednocześnie właśnie to coś sprawia, że powieść Smauela Millera nie wydaje się zwyczajna.
Nie mamy tu fabuły typowej dla nastoletnich powieści. Nie znajdziemy romansu, czy problemów szkolnych. Główny bohater przede wszystkim szuka swojego dziadka, odkrywając jego przeszłość oraz historię młodych ludzi z USA sprzed kilku pokoleń. Autor stawia nas też przez wieloma innymi problemami dotyczących zarówno wieku dorastania, czy nawet chorób. Zmusza czytelnika do zastanowienia się nad nimi, przeanalizowania tych kwestii.
Mam wrażenie, że „Między nami chaos” traktuje samą historie jako wymówkę do opowiedzenia właśnie o tym i do zajrzenia do głowy Arthura, bo fabuła sama w sobie nie należy do tych najbardziej logicznych i sensownych. To znaczy, w trakcie czytania całość jak najbardziej wydaje się mieć sens, ale powodem tego jest głównie nietypowość tej młodzieżowej powieści, bo gdy zaczniemy się nad tym nieco głębiej zastanawiać całość może zacząć się delikatnie „sypać”. Jednocześnie powiedziałabym, że ta książka ma w sobie trochę z realizmu magicznego, który jednak pojawia się w samym klimacie, a nie historii powieści.
To, co jednak chyba trochę mnie irytowało to traktowanie Arthura przez innych wokół. To osiemnastolatek, który właściwie ma już pełne prawo stanowić o sobie. Rodzina traktuje go jednak tak, jakby był co najmniej kilka lat młodszy, a i on czasem ma takie myśli. Mam wrażenie, że Miller czasem za bardzo chciał, by postać wyglądała wiarygodnie jako młody człowiek i czasem za bardzo przeszarżował. Zdaje sobie jednak sprawę z tego, że to może być tylko moje „zboczenie”, a i takie sytuacje, jakie opisuje Miller w „Między nami chaos” mogą się przecież zdarzyć.
Kończąc, muszę przyznać, że mimo wszystko raczej do tej książki nie wrócę. Nie do końca odpowiada mi sposób, w jaki „Między nami chaos” została stworzona. Zdecydowanie bardziej wolę analizy tego typu przeprowadzane w powieściach fantastycznych, które z resztą czytam najczęściej. Jest to jednak moja bardzo indywidualna preferencja i mam wrażenie, że wiele osób po lekturze tej książki będzie z niej bardzo zadowolona. Szczególnie, jeśli utożsamią się i z głównym bohaterem, i z nieco pretensjonalnym, „nastolatkowym” tonem powieści.


* * *

– Myślę, że najtrudniejsze w ucieczce jest się nie cofnąć, ale u nas to żaden problem. – Wręczyła mi bilet. – Pociąg nie może zawrócić.
Fragment „Między nami chaos” Samuela Millera


Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi czytampierwszy.pl!
Czytam i recenzuję na CzytamPierwszy.pl

15 komentarzy:

  1. Myślę, że ta książka by mnie tylko zirytowała. Osobiście mam zupełnie inne preferencje czytelnicze i tak jak nie lubię nastolatków, którzy usiłują być dziwni, tak również tej książki będę unikać.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja się nad nią zastanawiam. Ale póki co nie jestem zdecydowana po nią sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja i książki tego typu jakoś się nie lubimy :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie lubię książek bez akcji. Dobrze napisana recenzja skłoniła mnie jednak do sięgnięcia po tę książkę. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. To nie nowina, że dla rodziców dziecko w pewnym sensie zawsze jest dzieckiem. Nawet jak już się jest w połowie drogi do trzydziestki, takie sytuacje zdarzyć się mogą. Nie mówiąc o 18nastolatkach, nawet jeśli faktycznie są dosyć dojrzali. Co wcale nie jest takie częste.
    Po książkę na pewno sięgnę, wygląda dosyć niestandardowo, a nieraz lubię coś takiego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ale 18-latkowie jednak często buntują się przeciwko traktowaniu jak dziecko... a głównego bohatera to nie dotyczy. ;P

      Usuń
  6. Ty i obyczaj? No to się nie zdarza często :D I szkoda, że nie zrobiła na Tobie dobrego wrażenia :/ Ja nie mam jej w planach, a czytając co Ty myślisz, raczej tych planów nie zmienię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem się zdarza. ;p To nie tak, że nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia - po prostu raczej do niej nie wrócę.

      Usuń
  7. Nie wiem czy chcę przeczytać tę książkę. I tak i nie. :D Może póki co nie będę po nią sięgnąć, ale za jakiś czas może się skuszę. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kurde :D Ta książka ma tak ładną okładkę, że już tylko dlatego bym się nad nią zastanowiła :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Niby nastolatką jestem i w pewnym sensie zaliczam się do grupy odbiorców tej powieści, ale nie przepadam za takimi książkami i zdecydowanie wolę sięgnąć po coś z wątkiem fantastycznym :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Myślę ,że to książka dla mnie. Czasem czuję się jak pełen chaosu nastolatek. Czy ja już pisałam,jak lubię recenzje z tego bloga :) muszę częściej zaglądać po nowości !

    OdpowiedzUsuń

Nie, nie zaobserwuje Twojego bloga w zamian za obserwację mojego - wolę mieć garstkę zainteresowanych blogiem czytelników, niż tysiąc zapychaczy.
Usuwam spam.

Nomida zaczarowane-szablony