poniedziałek, 23 stycznia 2017

Rozważna i romantyczna: W brytyjskim stylu


Na wszystkich bogów, żywych i nieżywych! W końcu przeczytałam coś, co jest kobiecą klasyką. Od dawien dawna chciałam się z czymś takim zapoznać – byłam po prostu ciekawa o co jest taki hałas ;) A więc gdy w mojej ukochanej Biedronce wpadłam na Rozważną i Romantyczną po prostu ją wzięłam. I powiem Wam szczerze, że trudno o tak porządnie wydaną książkę za 10 złotych. W końcu sztywne okładki zwykle kosztują trochę więcej. Nie będę jednak dłużej Wam biadolić, zapraszam do recenzji!


Tytuł: Rozważna i romantyczna
Autor: Jane Austen
Liczba stron: 353
Gatunek: literatura kobieca

Mąż pani Dashwood umiera. Pozbawiona funduszy kobieta wyprowadza się więc na wieś do niewielkiego domku wraz z trzema córkami. Dwie z nich – Marianna i Eleonora – są już na wydaniu i rozglądają się za mężczyznami. Pierwsza z nich chciałaby, aby jej mąż był człowiekiem czułym i delikatnym, uwielbiającym sztukę tak samo, jak ona. Eleonora zaś życzyłaby sobie spokojniejszego i bardziej skrytego, ale wiernego i oddanego jej męża.  Los jednak nie zawsze jest tak łaskawy, jak te młode, piękne kobiety mogłyby sobie tego życzyć.

Dobra powieść nie traci na wartości wraz z mijającymi latami – to często czas weryfikuje, ile dana literatura jest warta. O Jane Austen było zaś głośno już w XIX wieku, a i teraz pamięta się o jej książkach. Nic więc dziwnego, że miałam ochotę się z nią zapoznać. Jak jednak jej debiut wypadł w moich oczach?
Przede wszystkim już na początku moją uwagę zwrócił styl Jane Austen. Rozważna i romantyczna napisana jest w piękny, brytyjski sposób. Język autorki jest bardzo elegancki i czysty, a przy tym grzeczny; autorka zdaje się traktować swoich bohaterów z szacunkiem, nie odkrywają przed nami każdej ich myśli. Ma w sobie też co nieco z wyspiarskiej leniwości: historia sunie gładko, ale powoli. Przy tym wszystkim Austen od czasu do czasu wplątuje w tekst delikatne szpileczki, które sprawiają, że tekst ma w sobie nieco – ale ostrzegam, tylko nieco – pazura.
Dziś trudno chyba trafić na autora, który pisząc literaturę kobiecą miałby tak wyćwiczony styl. To niewątpliwie stanowi zaletę tej pozycji: owszem, jest przez to dla nas dość specyficzna, ale dzięki niej mamy możliwość poznania nieużywanych już słów, czy konstrukcji. Niestety, to właśnie taki sposób pisania sprawił, że o ile na początku i na końcu powieści byłam w pełni przytomna to tego, co działo się w środku niemal nie pamiętam. Z tym, że szczerze mówiąc sama historia nie jest na tyle skomplikowana, by nawet pominięcie połowy stron przeszkodziło w rozumieniu jej.
Rozważna i romantyczna to przede wszystkim miła i niezbyt wymagająca powieść o dwóch młodych kobietach, zżytych ze sobą i szukających szczęścia w miłości. Historia, sama w sobie, nie wyróżnia się niczym szczególnym, a czasem może wydawać się wręcz przegadana. Bo ileż można słuchać o tym, że pannę Mariannę boli serce z rozpaczy, czy szczęścia, a panna Eleonora stara się jak może, by być tą nieugiętą i pewną siebie? Jeśli ktoś nie lubuje się w takich historiach to może w końcu się tym po prostu znudzić. Wprawdzie autorka stawia przed bohaterami liczne problemy, ale po kilku pierwszych zdziwieniach i zaskoczeniach w moim przypadku przyszła obojętność na losy dwóch sióstr.

Tak jak się spodziewałam, powieść Austen nie była czymś, co miało szanse mnie porwać. Owszem, cieszę się, że mogłam się z nią zaznajomić, ale nie sprawiła ona, że mam ochotę sięgać po kolejną książkę tego typu. Niemniej, z czystym sumieniem muszę stwierdzić, że dziś tak porządnie napisanej literatury kobiecej naprawdę można ze świecą szukać. Jeśli więc tylko ten gatunek Was interesuje nie bójcie się po nią sięgnąć. 

23 komentarze:

  1. czytałam już parę razy,kocham tę książkę po prostu. W ogóle wszystko co Jane wielbię:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Film widzialam kilka razy i bardzo mi się podobał. Chętnie przeczytam książkę ☺

    OdpowiedzUsuń
  3. Na wakacjach miałam okazję zapoznać się z inną książką tej autorki. Ale niestety nie podobała mi się więc na razie poprzestanę na literaturze kobiecej. Może kiedyś jednak spróbuję ją przeczytać.
    Pozdrawiam
    http://life-ishappiness.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię od czasu do czasu sięgnąć po klasykę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam <3 Ogólnie strasznie lubię styl Jane Austen. Zaczęłam kilka lat temu od "Dumy i uprzedzenia" i przepadłam. Nie wszystkie jej książki podobają mi się tak samo, ale to zdecydowanie jedna z moich ulubionych autorek. Lubię ten brytyjski klimat, piękny język, obyczajowość... A do tego często sięgam po literaturę kobiecą czy po prostu romanse, dlatego dla mnie to coś idealnego :)
    rude-pioro.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja Jane Austen wprost uwielbiam i chyba nie odkryję nic nowego pisząc, że moją ulubioną jej powieścią jest "Duma i uprzedzenie", a zaraz po niej właśnie "Rozważna i romantyczna" :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale okladka jest naprawde intrygująca! I ta cudowna aktorka,jedna z moich ulubionych !♥ Troszke nei na temat za co przeprasza,ale od razu mi sie spodobal twoj blog po przeczytaniu dolnego dopiska. Tez nie bawie sie w to smieszne obs/obs ani nie komentuję u kogos tylko po to aby sie odwdzieczyl. bezsensu! Fajnie opisalas ksiazke!
    wiktoria-kozlowicz.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja nawet nie testuję, z góry wiem, że by mnie to nie porwało xD Za to te okładki w kwiatuszki są boskie <3
    W ogóle, jak przeczytałam to "Pannę Mariannę boli serce" to sobie wyobraziłam jakąś straszą panią, a potem sobie uświadomiłam, że to jedna z tych sióstr... xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm moim zdaniem takie książki warto czytać nie tyle, co przez treść, a warsztat autora: naprawdę, kiedyś Ci ludzie UMIELI pisać. A dziś? Co drugi pisarz to grafoman ;P

      Usuń
  9. Pamiętam, jak dobrze mi się ją czytało za pierwszym razem, później kiedyś do niej wróciłam i też miło wspominam to spotkanie. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Okładki są genialne z tej serii!
    Twórczość tej Pani jeszcze nie miałam okazji poznać, ale to w końcu klasyka.. kiedyś to zrobię na pewno :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne wydanie i za dwie książki dałam tylko 20zł w Biedronce! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam za sobą lekturę "Dumy i uprzedzenia" i w stylu podobna jest do tego, co tutaj piszesz. Przyznam jednak, że mimo iż to romans -przypadła mi do gustu. Jane Austen pisze kapitalnie. Albo tłumacz się cudownie spisał. ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie czytałam żadnej książki tej autorki i nie sądzę by przypadły mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  14. Też czytałam. Nie przypadła mi do gustu. Dla mnie akcji zero, postacie płytkie... No nic co by przyciągneło moją uwagę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm tego typu postacie to standard w kobiecej literaturze, poza tym te charaktery są po prostu dobrze skonstruowane. Dziś tego często powiedzieć nie można (biorąc pod uwagę cały czas kobiecą literaturę).

      Usuń
  15. Nie czytałam tej książki :)
    Pozdrawiam!

    lublins.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Czytałam ten klasyk i uważam, że razem z Wichrowymi wzgórzami Bronte jest wspaniały. :) Język widać bardzo różni się od naszego, XXI wiecznego, że tak się wyrażę. Ale miło wspominam te lektury i jak mi się uda, to obejrzę w niedługim czasie ekranizację koniecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wydaje się być ciekawa ;D

    Zapraszam :
    unnormall.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie czytałam jeszcze tej klasyki. Ale chciałabym, bo chyba warto.
    pozdrawiam i zapraszam na recenzję margo :) polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo ciekawie napisana recenzja :)
    Aż usiadłam z własnym egzemplarzem Rozważnej i romantycznej do czytania. W wielu kwestiach mam podobne zdanie na temat tej powieści, zyskała małe miejsce w moim sercu. Choć niektórzy bohaterowie wydawali mi się odrobinę nudni, to całość jest naprawdę przemyślana, a to, jak ładnie Austen za pomocą słów przedstawiała rzeczywistość akcji, ujęło mnie.
    Obserwuję.
    Pozdrawiam serdecznie!
    Cleo M. Cullen ze Zniewolone Treścią

    OdpowiedzUsuń

Nie, nie zaobserwuje Twojego bloga w zamian za obserwację mojego - wolę mieć garstkę zainteresowanych blogiem czytelników, niż tysiąc zapychaczy.
Usuwam spam.

Nomida zaczarowane-szablony