piątek, 28 maja 2021

Wiedźmin. Historia fenomenu: kompetentna książka o Geralcie z Rivii

 

Nie da się ukryć, że historia o Geralcie z Rivii stworzona przez Andrzeja Sapkowskiego miała i wciąż ma olbrzymi wpływ na polską fantastykę. Jest też jednym z naszych niewielu towarów eksportowych na rynek anglosaski, jeśli chodzi o literaturę. Na jej podstawie powstały gry (nie tylko te na PC!), produkcje sceniczne, czy filmowe. Biały wilk stał się marką rozpoznawalną na całym świecie, toteż Adam Flamma postanowił zbadać tę historię, tworząc książkę „Wiedźmin. Historia fenomenu”.

Przyznaję, że przed zakupem tej książki wstrzymywała mnie cena. Nigdy nie widziałam jej na własne oczy i mimo wszystko ponad 40 zł w cenie księgarni internetowych nieco mnie odstraszało. Gdy jednak książka trafiła w moje ręce zorientowałam się, skąd się wzięła. Twarda oprawa, śliski papier i masa zdjęć i to wszystko na około 500 stronach. To książka, na której wydaniu Dolnośląskie raczej nie szczędziło.

Wiedźmin. Historia fenomenu
Adam Flamma
wyd. Dolnośląskie, 2020

I nie dziw, bo trudno o inną tak kompletną książkę, jeśli chodzi o historię prozy Sapkowskiego. Autor przechodzi krok po kroku do kolejnych wiedźmińskich dzieł. Zaczyna oczywiście od prozy Sapkowskiego i wyjaśniania, w jakich warunkach debiutowało. Następnie po kolei omawia każdą dotychczasową adaptację, po każdym segmencie publikując wywiad z osobą powiązaną z danym działaniem. To więc książka dość kompletna, na dodatek będąca źródłem naprawdę dużej ilości informacji na temat tworzenia i adaptowania dzieł w ogóle. Z tego powodu wydaje mi się, że może sprawdzić się jako lektura nie tylko dla samych fanów wiedźmina jako takich.

Oczywiście, jak z takimi książkami bywa, nie każdy fragment interesował mnie na równi. Mimo wszystko najbardziej kręci mnie proza, toteż opisy tworzenia innych dzieł nie koniecznie były dla mnie równie ciekawe, ale wydaje mi się to rzeczą bardzo osobistą i po prostu dość ludzką. Na ile jednak znam historię polskiej fantastyki i wiedźmina w ogóle, na tyle mogę powiedzieć, że Flamma swoją książkę przygotował naprawdę bardzo rzetelnie i jeśli ktokolwiek chce zainteresować się „okołowiedźmińską” teorią bardziej to jego książka to po prostu coś, co trzeba mieć w swojej biblioteczce.

Jeśli miałabym się jedynie do czegoś „przyczepić” byłoby to pewnie wrażenie, że ta historia jest dosyć… laurkowa. Faktem pozostaje, że Flamma nie podejmował się recenzji czy próby opiniowania, a po prostu przedstawienia historii, którą rozpoczęły książki Sapkowskiego, ale mam wrażenie, że na łamach tej powieści pojawiały się o autorze jedynie pozytywne opinie. Jest to zrozumiałe, zważając na to, że cała ta praca jest właściwie poświęcona fenomenowi, który z natury jest raczej czymś dobrym, ale jednocześnie mam świadomość, że z łódzkim pisarzem nie zawsze było kolorowo.

„Wiedźmin. Historia fenomenu” to przykład naprawdę porządnej lektury, stworzonej przez kompetentną osobę. Jest świetnym pomysłem na prezent, ale także będzie po prostu stanowić świetne uzupełnienie biblioteczki każdego, kto interesuje się polską popkulturą.


8 komentarzy:

  1. Flamma postawił się tu w roli kronikarza, a nie opiniodawcy i mi to akurat pasowało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to jest generalnie w porządku, ale jednak - miałam wrażenie, że jest nie tyle, co obiektywny, a pozytywny w stosunku do Sapkowskiego.

      Usuń
  2. Dla fanów Wiedźmina jak znalazł! Ja jestem w tej grupie, która fenomenu nie rozumie i nie umie się połapać w tym świecie, ale książki mam w planach przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto sprawdzić, to ważne książki dla polskiej fantastyki. :)

      Usuń
  3. Wygląda na to, że nie jestem aż tak wielką fanką serii jak myślałam, bo w ogóle mnie do tej książki nie ciągnie. Jestem w stanie za to docenić ogrom pracy włożonej w przygotowanie takiej pozycji.

    OdpowiedzUsuń
  4. Idealne na prezent dla fana Wiedzmina :D

    OdpowiedzUsuń

Nie, nie zaobserwuje Twojego bloga w zamian za obserwację mojego - wolę mieć garstkę zainteresowanych blogiem czytelników, niż tysiąc zapychaczy.
Usuwam spam.

Nomida zaczarowane-szablony