sobota, 26 marca 2016

Aparatus: Odkrywając tajemnice historii


W końcu sięgnęłam po książkę Pilipiuka! Na pierwszy ogień nie poszła jednak jego najbardziej znana powieść, a zbiór opowiadań :)


Tytuł: Aparatus
Autor: Andrzej Pilipiuk
Liczba stron: 395
Gatunek: zbiór opowiadań fantastycznych

Aparatus... osiem opowiadań rodem z XIX i XX wieku. Cztery pierwsze publikowane były już wcześniej, cztery kolejne pojawiły się dopiero w tym zbiorze.
Za kordonem. Lwów to historia batiara, który z powodu wojny opuścił swoje rodzinne miasto. Teraz ma do niego wrócić, aby odnaleźć niezwykły wynalazek zaginający czasoprzestrzeń.
W Ostatnim Biskupie poznajemy znudzonego pracą na XIX-wiecznej Syberii doktora Skórzewskiego. Pracuje on przy linii kolejowej, którą zwożeni są do niego nieliczni chorzy. Pewnego dnia pojawia się u niego dziwny, umierający człowiek, który tuż przed śmiercią prosi lekarza o wykonanie pewnego zadania...
Ośla Opowieść prowadzi nas do współczesnych Włoch. Pewien człowiek szuka informacji o dziwnym gatunku karłowatych osłów, a jego historia prowadzi nas do niezwykle baśniowego zakończenia...
W tytułowym Aparatusie obserwujemy poczynania tego samego bohatera. Tym razem Robert, nasz bohater, kupuje dziwny, zepsuty przedmiot, przypominający pozytywkę. Postanawia go naprawić, aby odkryć jego tajemnice.
Choroba Białego Człowieka? Znów wracamy do naszego XIX-wiecznego lekarza. Tym razem przybywa do niego krewniak, prosząc o pomoc: brat młodzieńca wybrał się na wyprawę i prawdopodobnie utknął na jakiejś wyspie. Rozpoczyna się wyprawa, prowadząca nas prosto w serce groźnej choroby...
W 1940 roku Polska nie znajdowała się wcale, a wcale w korzystnej sytuacji, co doskonale widzimy w kolejnym opowiadaniu noszącym tytuł Staw. Pewien nazista dostaje przydział w Łazienkach i na razie to w nich ma mieszkać oraz wykonywać swoją urzędniczą pracę. Odkrywa jednak, że w pobliskim stawie żyją ogromne karpie o dziwnej budowie ciała. Postanawia je zbadać.
Księgi Drzewne to kolejne spotkanie z naszym Robertem. Podczas poszukiwań zabytków, trafia na stare, zepsute skrzypce. Postanawia pójść z nimi do swojego nowego sąsiada, zajmującego się właśnie ich tworzeniem. Ten zaś ma dla protagonisty niełatwe zadanie. Jego wnuczka (rudowłosa piętnastolatka, która okrzyknęła się mianem księżniczki wiewiórek) ma niezwykły dar do grania na instrumentach. Jako kochający dziadek, chce wiec stworzyć dla niej wyjątkowe skrzypce. Prosi więc Roberta, aby znalazł dla niego specjalne drewno.
A na zakończenie, znów obserwujemy naszego Skórzewskiego w Dzwonie Wolności. Tym razem lekarz ma zaszczepić wygnańców na czarną ospę. Okolica, do której się wybrał skrywa jednak pewną mroczną tajemnice...

Tak, tak, treści jest trochę, jak na te czterysta stron. Nim jednak ocenię treść, muszę bardzo, ale to bardzo pochwalić wydania - istnieją dwa i obydwa mają wprost cudowne okładki, a tom, który miałam przy okazji wewnątrz jest na prawdę dopracowany. Bardzo miło trzyma się tą pozycje w ręce :) Ale dobrze, teraz już do rzeczy. Jak sprawa ma się z treścią?
Nie skłamię, mówiąc, że bardzo dobrze, rewelacyjnie wręcz. Styl Pilipiuka jest dość prosty i przystępny, ale przy tym autor ma pewne wyczucie oraz sporą dawkę wiedzy, dzięki czemu łatwo wpaść w klimat opowiadań. Choć wszystkie są inne, coś je łączy: każde skrywa jakąś tajemnice i każde w jakiś tam sposób dotyczy przeszłości. Co jest jednak dość istotne, to elementów fantastycznych w większości opowiadań nie ma zbyt wiele. Ba, w tytułowym opowiadaniu, Aparatusie, w ogóle ich nie znalazłam. Na szczęście, nie wpływa to wcale na na niekorzyść pozycji. Przeciwnie, wprowadza do treści specyficzny klimat oraz zamieszanie, w które bardzo łatwo się wciągnąć. A tak, akcji w tych historiach na prawdę jest niemało, choć raczej nie zaznacie w nich strzelaniny rodem z amerykańskich filmów.
By nie było, nie uważam tego zbioru za wybitny. Tak, mamy przyjemnych bohaterów i ciekawe przygody, ale nie zakochałam się w nich. To fajna lektura, którą polubiłam i z chęcią czytałam, ale nie mam zamiaru śpiewać serenad na jej cześć. Nie wiem, czego mi w niej brakło... Może mistrzowskiej zabawy słowem? Może. Poza tym wydaje mi się, że wydarzenia czasem są do przewidzenia, ale o to trudno w jakikolwiek sposób winić autora. Mając niecałe 50 stron na opowiadanie trudno o na prawdę rozwiniętą i nietypową fabułę.
Gdybym miała wybrać swoje ulubione opowiadanie z całego zbioru, chyba nie byłabym w stanie tego uczynić :) Uważam, że są dość zbliżone swoim (na prawdę wysokim!) poziomem, a żadne nie zapadło mi jakoś szczególnie w pamięć.
Podoba mi się fakt, że z dwoma bohaterami spotykamy się kilkukrotnie - dzięki temu autor mógł opowiedzieć nam nieco więcej o nich, przy okazji mając więcej miejsca na konkretną historię.
Polecam wszystkim, którzy mają ochotę na fajną fantastykę, która świetnie sprawdzi się, jako umilacz czasu, czy to w domu, czy to w pociągu, do którego świetnie się sprawdzi - może historie są zbyt długie, aby przeczytać je w całości w autobusie, ale jeśli dojeżdżacie gdzieś nieco dłużej, na pewno dobrze spędzicie ten czas. Wydaje mi się też, że może nieźle sprawdzić się jako lektura dla osób, które od fantastyki stronią, właśnie przez to, że jej wcale aż tak dużo w tych opowiadaniach nie ma, a choć w tym tomiku nie znajdziecie wielu dat, Pilipiuk przemyca w treści również trochę historycznych faktów :)

12 komentarzy:

  1. czytalam juz cos tego autora, ale tych opowiadan nawet nie wiedzialam ze istnieja. zamierzma keidys znow po cos siegnac im oze to wlasnie bedzie to? :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Pilipiuk mnie intryguje już od dłuższego czasu. Za każdym razem jednak, kiedy jestem w bibliotece i docieram do półki z polską fantastyką, zawsze wybieram coś innego niż tego autora. Muszę się w końcu przemóc, bo ponoć facet ma talent. :D Przy następnej okazji spróbuję zawalczyć z moim "antypilipiukizmem" i wypożyczę jakąś jego książkę. W tym tomiku znalazło się parę opowiadań, które mnie szczególnie interesują, a najbardziej chyba opowieść ze skrzypcami w roli głównej. ;)

    Ania Shirley u Królowej Książek? Zapraszam!
    ksiazkowa-krolowa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie często sięgam po zbiory opowiadań, ale tymi mnie szczerze zaciekawiłaś. Na pewno sięgnę. ;)
    Buziaki. :**

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja Pilipiuka czytała dwa pierwsze tomy Kuzynek i były niezłe, chociaż nie powiem, żeby jakoś specjalnie mnie zachwycały. Mam zamiar dokończyć cykl, ale nie wiem czy dalej będę sięgać po książki autora :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem po jego "Drodze do Nidaros" (tom 1) i choc zachwytów brak to całkiem fajna pozycja ;)

      Usuń
    2. Nawet nie znam tej pozycji :D Ale u mnie masz nominację do Read More Books Challenge, w poście z recenzją szklanego tronu, publikowałam go przed TAGiem :)

      Usuń
  5. Chciałabym spróbować Pilipiuka, czytałam bardzo dużo dobrych opinii i moi znajomi bardzo zachęcają ;) Ja ostatnio przekonuję się do fantastyki, więc myślę, że to może być dobra opcja dla mnie. Ja na razie jestem zakochana w demonicznym cyklu od Petera V. Bretta, polecam! ;)

    Wesołych Świąt ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też mam zamiar sięgnięcia po tego autora! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię historię więc czuję, że mogłoby to być coś dla mnie. Jednakże do tej lektury raczej mnie nie ciągnie. Nie za bardzo lubię opowiadania. Nigdy nie umiem się w nie wciągnąć. Być może sięgnę po inną książkę jego autorstwa, bo wiele osób się nim zachwala.
    Pozdrawiam serdecznie i życzę wesołych świąt
    swiat-pelen-liter.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluje świetnego bloga.
    Chętnie podejmę z Tobą współpracę.
    Proszę o kontakt na maila:
    info@paywin.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Kompletnie zapomniałam ale już ponad tydzień temu nominowałam ciebie do tagu. Mam nadzieje że go wykonasz!

    http://zaczytana-w-fantastyce.blogspot.com/2016/03/tmi-book-tag.html?m=1

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie lubię historii więc to raczej nie dla mnie. ;)

    OdpowiedzUsuń

Nie, nie zaobserwuje Twojego bloga w zamian za obserwację mojego - wolę mieć garstkę zainteresowanych blogiem czytelników, niż tysiąc zapychaczy.
Usuwam spam.

Nomida zaczarowane-szablony