niedziela, 13 marca 2016

Kłamca: "Nic ci nie da moje imię, mam ich tyle ile twarzy."


Tak, tak, znów musicie mi wybaczyć brak zdjęć bo i tym razem książkę czytałam elektronicznie. Mam jednak nadzieję, że fakt, iż ten post będzie dotyczył w końcu polskiej książki Wam to wynagrodzi ;) 
Jak pisałam, mam w planach za dużo postów, stąd też kolejny post wrzucany dzień po dniu... Och, na prawdę się niecierpliwie... ;P

Tytuł: Kłamca
Tytuł serii: Kłamca
Numer tomu: 1
Autor: Jakub Ćwiek
Liczba stron: 272

Walhalla zostaje zniszczona przez zastępy aniołów. Z pogromu ocalał tylko Loki, przybrany syn Odyna. Aby przetrwać, bóg kłamstwa dołącza do niebieskich zastępów, wypełniając zadania, którym aniołowie, przez narzucone im z góry zasady, nie mogą sprostać. 
Na prawdę, nie miałam bladego pojęcia, po co sięgam. Wiedziałam jedynie, że Ćwiek jest podobno fajnym pisarzem, a Kłamca opowiada o Lokim. Z taką wiedzą, zagłębiłam się w lekturze, po cichu spodziewając się wielkiej, epickiej przygody. A dostałam... amerykańskie kino akcji, tylko w postaci książki, kojarzące mi się klimatem z Avengersami, czy Supernatural.
Przynajmniej ta część Kłamcy nie przedstawia nam bardzo konkretnej historii. Nasz tytułowy bohater po prostu rozwiązuje niebiańskie sprawy kryminalne, a my w międzyczasie dowiadujemy się, czemu tak na prawdę sprawy mają się tak, a nie inaczej. Powieść tak na prawdę składa się z kilku historii, połączonych ze sobą tylko Lokim, przypominając nieco wiedźmińskie opowiadania*.
Nieco, bo na pewno nie stylem i klimatem. Styl Ćwieka jest bardzo prosty, szybki, nieprzynudzający, a całość w żadnym razie nie jest poważna. No, przynajmniej przez większość stron powieści. Obserwujemy zjazd książąt, archaniołów wrabianych w role gejów i egipskich bogów przypominających chwilami bardziej psy, niż stworzenia władające jakąś częścią świata. W Kłamcy nie brakuje także krwi i panien lekkich obyczajów.
red-szajn.deviantart.com
Sama, szczerze mówiąc, mam co do tej pozycji mieszane uczucia. Z jednej strony, to na pewno całkiem niezłe czytadło, które może sprawić, że kilka razy człowiek się uśmiechnie. Z drugiej, nigdy nie przemawiało do mnie mieszanie świata bogów, ze światem ludzkim, a tu mamy jeszcze mieszanie wszystkich religii, jakie kiedykolwiek zasiniały. Widzicie, czytając fantastykę, lubię mieć poczucie, że dana historia w przedstawionych przez autora realiach mogłaby się wydarzyć. W tym przypadku niestety go nie mam.
Jeśli chodzi o samego głównego bohatera, to taki typowy bad guy, który z jednej strony ma coś za uszami i lubi czasem płatać nieprzyjemne żarty, z drugiej jest całkiem równym gościem, który pomoże, gdy będzie trzeba i raczej swoich bliskich nie zostawi. Nie jest skonstruowany w jakiś genialny sposób, ale chyba trudno go zupełnie nie lubić. 
Aniołowie zaś po prostu są nieco śmieszni. Niby potężni, ogromni, z drugiej - ograniczeni głupimi zasadami i swoimi biblijnymi poglądami, nie raz błagając Lokiego o pomoc niemal na kolanach. Nie potrafią żartować, a do dobrych, kochanych stróżów jest im zdecydowanie daleko.
Kłamca doskonale sprawdzi się, jako lektura dla osób lubiących połączenie szybkiej akcji z dość krwawą fantastyką oraz nieco marvelowskim klimatem. Niestety, na pewno nie jest to historia, którą pokochają osoby lubujące się w baśniowości, czy delikatnej, kobiecej literaturze. Ćwiek daje nam dość barwną, ale przy tym krwawą i dość wulgarną historię, w której epickiego, fantastycznego klimatu oraz wielkich miłości silniejszych od śmierci z opisami na kilka stron po prostu nie znajdziecie.

*W gruncie rzeczy, to są opowiadania. Zorientowałam się już po napisaniu recenzji.

23 komentarze:

  1. Ja jeszcze nie znam twórczości Ćwieka, ale słyszałam wiele dobrego o jego ,,chłopcach" tak więc z wielką chęcią sięgnę po którąś z książek tego pana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Chłopców" mam w planach, ale ich chyba chciałabym mieć najpierw u siebie na półce ;D

      Usuń
  2. znam nazwisko, ale jeszcze nie czytałam żadnej jego książki. brzmi w sumie ciekawie. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ćwiek przede mną, choć mam takie mieszane odczucia. Czuję taki wewnętrzny przymus, by zaznajomić się z jego twórczością - zupełnie nie mam pojęcia dlaczego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę znany jest, a jak coś jest znane, to pojawia się presja, że 'muszę to przeczytać' ;P

      Usuń
  4. Słyszałam o tym autorze i o tej książce, mam w planach! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę w końcu poznać twórczość tego autora. Koniecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Słyszałam wiele donrego na temat książek tego autora, ale nie wiem czy sama chciałabym to przeczytać... Mam takie mieszane uczucia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam twórczość Ćwieka, ale jeszcze nie miałam okazji przeczytać "Kłamcy". Musze koniecznie nadrobić moje zaległości czytelnicze ;)
    Buziaki, Lunatyczka

    OdpowiedzUsuń
  8. O Ćwieku czytałam sporo dobrego, ale jeszcze nie miałam okazji, aby samej się przekonać. Jakoś nam nie po drodze, jednak pamiętam o jego twórczości. Mam nadzieję, że choć połowicznie przypadnie mi do gustu. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja lubię takie historie z dodatkiem krwawej fantastyki, więc sięgnę napewno, mimo że autora nie znam.
    Fajna recenzja!
    Buziaki!
    StormWind z bloga cudowneksiazki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. To coś dla mnie! Niech no tylko wpadnie w moje czytelnicze szpony! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Po lekturze "Chłopców" jestem zakochany w stylu Jakuba Ćwieka, dlatego po tę serię bez wątpienia także kiedyś sięgnę :D
    http://mybooktown.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Ogólnie nawet lubię sobie poczytać Ćwieka, bo rzeczywiście pisze takie miłe czytadła na popołudnie. Jednak wulgarność, o której wspominasz jest typowa chyba dla wszystkich jego utworów i monetami naprawdę mnie razi - bywa po prostu zbędna, przesadzona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że później to aż tak w oczy mi się nie rzucało ;)

      Usuń
  13. Lubię twórczość autora, więc chętnie dam się namówić :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Od jakiegoś czasu zastanawiałam się, czy może sięgnąć po tę serię, ale jednak mam zbyt dużo przed sobą naprawdę ciekawych dla mnie do czytania lektur, by teraz po niego sięgać. Zwłaszcza, że brutalne i wulgarne historie jakoś szczególnie mnie nie pociągają.

    OdpowiedzUsuń
  15. Loki <3 ogółem ta pierwsza część okaże ci się potem przydatna, zobaczysz :) niby tylko historyjki luźno ze sobą powiązane, ale potem są do niektórych szczegółów odniesienia w kolejnych częściach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W końcu to seria :p Niczego innego się tu nie spodziewałam

      Usuń
  16. Nie słyszałam o autorze, ale z chęcią w wolnej chwili poczytam jego książki ;)
    Serdecznie pozdrawiam.
    www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń
  17. Już od dawna chcę się zabrać za książki pana Ćwieka, ale chyba zacznę od "Chłopców" :D
    Buziaki!
    BOOKBLOG

    OdpowiedzUsuń
  18. Słyszałam o książkach tego autora, ale jakoś nie zaciekawiły mnie swoją fabułą. ;)
    Buziaki. :**

    OdpowiedzUsuń
  19. Muszę przyznać, że Kłamca (jak na razie, bo przeczytałam właśnie tylko 1 tom, i właśnie przypomniałaś mi, że muszę zakupić następne części!) podobał mi się mniej od Chłopców. Ale, ale, zobaczymy jak to wszystko się dalej rozwinie, w końcu to była chyba jego pierwsza książka, więc jest całkiem nieźle ;)

    http://zapachstron.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Nie, nie zaobserwuje Twojego bloga w zamian za obserwację mojego - wolę mieć garstkę zainteresowanych blogiem czytelników, niż tysiąc zapychaczy.
Usuwam spam.

Nomida zaczarowane-szablony