Obłożona klątwą Jasna budzi się po
kilkuset latach letargu. Nic nie jest już takie, jak pamiętała. Przypadkiem
trafia na Ninę i Dawida – młodych ludzi, którym udało się uciec śmierci. We
trójkę próbują ściągnąć ciążącą na Jasnej klątwę, aby uwolnić jej niezwykłą moc
i zrealizować swoje własne cele.
Tytuł: Wiedźma
Tytuł
serii: Opowieści z Wieloświata
Numer tomu: 1
Autor: Anna
Sokalska
Liczba
stron: 412
Gatunek: urban
fantasy
Wydanie: Lira,
Warszawa 2019
|
Anna
Sokalska ma za sobą już kilka książek, jednak jeśli dobrze się zorientowałam, „Wiedźma”
jest jej pierwszym dziełem, wydanym przez klasyczne wydawnictwo. Klasyczne,
czyli takie, które nie działa na zasadzie vanity (autor płaci za wydanie
książki) bądź też nie należy do samego twórcy. Wydawać by się mogło jednak, że
osoba, która pracowała już z tekstem będzie miała w miarę wyćwiczony warsztat.
Niestety – absolutnie mija się to z prawdą.
„Wiedźma”
to pokaz braku szczególnych umiejętności literackich. Pozornie dobrze napisana
(bo wielkich błędów językowych tu się nie uświadczy) naprawdę jest dziełem
kiepskim warsztatowo. Zacznijmy może od stylizacji językowej, bo to ona jako
pierwsza rzuca się w oczy, jako że Sokolska na pierwszych stronach książki
wrzuca nas do XVII wieku. Ta
wyraźnie kuleje: w oczach autorki „średniowieczny” język to zmiana szyku zdań i
wrzucenie kilku „dawnobrzmiących” słów. Jej słowa zdecydowanie nie tworzą
odpowiedniego klimatu. Co gorsza, w następnej części książki wracamy do współczesności,
w której Sokolskiej czasem zdarza się tak czy siak wrzucić w narracji jakieś niekoniecznie
używane aktualnie słowo, co też wypada dość karykaturalnie.
Drugim
aspektem, przez który moim zdaniem warsztat Sokalskiej nie jest najlepszy, jest
sam sposób prowadzenia historii. Autorka zamiast pokazywać nam bohaterów i
wydarzenia, opowiada je. Powieść w dużej mierze przypomina streszczenie, w
którym twórczyni mówi nam o tym, jak bohaterzy posprzątali, zjedli, porozmawiali,
podjęli decyzje i poszli spać. Gdy autor wybiera takie rozwiązanie osobiście mam
wrażenie, że śpieszy się, jakby zapomniał, że pisze powieść, nie krótkie
opowiadanie. I to naprawdę nie świadczy o nim najlepiej.
Mimo
powyższych kwestii, „Wiedźma” nie jest książką trudną. Przyswaja się ją łatwo,
dzięki czemu można ją prędko pochłonąć. Czy jednak warto? Nie do końca. Warstwa
fabularna tej historii też nie jest szczególnie wybitna. Mam wrażenie, że
Sokalskiej daleko do fantasty z krwi i kości. Pod przykrywką magii, klątw i
innych takich, autorka ostatecznie skupia się dość mocno na historii miłosnej
między dziewczyną z gminu, a wielką gwiazdą. Próbuje też opowiedzieć trochę o
problemach młodych ludzi w dzisiejszym świecie, ale to w połączeniu z
niekoniecznie ciekawym i dobrze skonstruowanym fantastycznym uniwersum daje
raczej nieszczególnie ciekawy efekt. Jednocześnie jednak przy tak niskim
poziomie warsztatowym „Wiedźmy” nie potrafię być na tę książkę szczególnie zła.
Pod kątem fabularnym to po prostu przeciętna młodzieżówka, która na mnie
osobiście nie zrobiła zbyt pozytywnego wrażenia.
Powoli
kończąc, chcę pochwalić autorkę za jedną rzecz: za domknięcie historii. Chociaż
„Wiedźma” jest początkiem serii to jeśli dobrze rozumiem zamysł, jest odrębną
opowieścią, która nie będzie ciągnęła się przez kilkanaście kolejnych tomów. Kolejne
części, choć osadzone w tym samym świecie, nie będą jej kontynuacją.
Nie
chcę twierdzić, że „Wiedźma” Sokalskiej nie znajdzie sobie czytelnika, który
byłby zadowolony z lektury. Obserwując opinię, wiem, że dość duża grupa osób tę
historię polubiła i wierze, że młody albo niewymagający czytelnik odnajdzie się
w tym świecie. Odradzam jednak lekturę tym, którzy szukają porządnego i dobrze
napisanego urban fantasy, bo w „Wiedźmie” po prostu tego nie znajdziecie.
*
* *
Nie
żegnając się i nie porzucając materialnej postaci, ruszył dalej w swoją stronę,
ale już kilkadziesiąt kroków dalej zaczepił go chłopak z plikiem broszurek.
–
Praca to nie wszystko! – zaczął, ze współczuciem spoglądając na garnitur
Szaraka, latem wyglądający jak narzędzie tortur. – Bóg ma dla ciebie plan!
– Wiem. Właśnie czekam na nowy grafik – odparł
Szarak ze stoickim spokojem.
Fragment
„Wiedźmy” Anny Sokalskiej
Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi czytampierwszy.pl!
Czytałam dużo dobrego o tym tytule. Twoja opinia jest chyba pierwszą negatywną, na którą trafiłam, jednak dzięki niej wiem, że to nie jest historia dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńRzadko czytam fantasy, ale tę książkę miałam w planach po wielkich zachwytach pewnej znanej blogerki... Potem te plany się trochę zmieniły, bo zorientowałam się, że ta blogerka prawie wszystkie książki wychwala pod niebiosa ;).
OdpowiedzUsuńDlatego też dziękuję Ci za Twoją opinię, bo widać, że jest prawdziwa, a nie pod wydawnictwo. I dzięki temu wiem, czego się mogę spodziewać po tej książce i wiem też, że to niekoniecznie powieść dla mnie ;)
Nie mam interesu w tym, by pisać opinie "pod wydawnictwo". :P Nawet jeśli ktoś by mi za to zapłacił (a nikt nie płaci) to sieć przecież nienawidzi kłamstwa i łatwo je wykrywa, więc to nie ma absolutnie żadnego sensu. ;)
UsuńFantasy nie jest moim działem, strasznie ciężko mi się czyta te książki. Polskie fantasy już w ogóle do mnie nie przemawia, także za książkę podziękuję :)
OdpowiedzUsuńA jakie książki masz za sobą? Na fantasy trzeba po prostu dobrze trafić.
UsuńWydawnictwo Lira, zapamiętać, że kiepsko u nich z redakcją i korektą. Szanse, że przeczytam jakaś ich książkę (widzę, że specjalizują się w obyczajowych i historycznych, ale na szczęście nie tych które zazwyczaj czytam) jest na szczęście niewielkie.
OdpowiedzUsuńWybitnej raczej nie mają, ale w tym przypadku raczej wyszła trochę inna kwestia. Jeśli wydawca nie specjalizuje się w fantastyce to szansa, że wyda w tej kategorii coś dobrego jest nikła. Gdy takie SQN wydaje fantastykę dla młodzieży zwykle przynajmniej wiadomo dlaczego i po co (bo ciekawy obraz świata, bo dużo akcji, bo dobra analiza psychiki bohatera itd.). W tym przypadku... obstawiałabym, że ktoś czytając propozycje recenzenckie zrobił "OMG WIEDŹMA, DUCHY, JAK FAJNIE, TEGO JESZCZE NIE BYŁO" i postanowił wydać. XD
UsuńLubię fantasy ale wiem, że tego tytułu będę się wystrzegać.
OdpowiedzUsuńA jaka polska książkę urban fantasy byś poleciła?
OdpowiedzUsuń