W co najlepiej ubrać się na ślub
przyjaciela? Jak dobrać garnitur, a jak krawat? Jak łączyć kolory? Znany bloger
krok po kroku pokazuje, jak mężczyzna musi się ubrać, aby wyglądać modnie i
elegancko zarazem.
Tytuł: Rzeczowo
o modzie męskiej
Autor: Michał
Kędziorek
Liczba
stron: 320
Gatunek: poradnik
Wydanie: SQN,
Kraków 2017
|
Czasem
książki trafiają do mnie przypadkiem i dla nikogo nie powinno być zdziwieniem,
że „Rzeczowo o modzie męskiej” była jedną z takich pozycji. Już sam tytuł sugeruje,
że nie jest to coś, po co bym sięgnęła. Ani ze mnie facet, ani człowiek
zainteresowany modą. Ale skoro już do mnie trafiła zabrałam się za nią i… muszę
przyznać, że ta książka to po prostu kawałek dobrej roboty.
W
trakcie lektury miałam wrażenie, że cel istnienia tej książki jest prosty. „Rzeczowo
o modzie męskiej” ma pokazać przeciętnemu facetowi jak wyglądać elegancko,
nawet w wersji codziennej. Poza tym, jako, że moda męska jest bardziej „ścisła”
niż damska, dostajemy na tacy dokładne informacje dotyczące rozmiarów w
centymetrach, czy w proporcjach, które możemy zobaczyć na zdjęciach. Wydaje mi
się, że dzięki temu żaden pan się nie pogubi, nawet, jeśli wcześniej modę miał
w czterech literach.
Warstwa
treściowa jest przystępna i faktycznie, jak tytuł wskazuje: mocno rzeczowa.
Niemniej, czasem autorowi zdarzają się wstawki pokroju „X nie może być ani za
duże, ani za małe” – co chyba jest dość oczywiste i bez tego można byłoby się
obyć. Niemniej, to dalej kawałek dobrego poradnika, który wszystko wyjaśnia
wizualnie. Wewnątrz znajdziemy naprawdę masę przykładów, zarówno w formie
zdjęć, jak i ilustracji i jeśli nie mamy pojęcia o męskiej modzie, „Rzeczowo o
modzie męskiej” da nam mocne podstawy. Oczywiście jednocześnie nie jest to
książka nadzwyczaj odkrywcza i specjalistyczna: ma trafić przede wszystkim do
początkującej w tym temacie osoby.
To,
co jest w przypadku tej lektury przyjemne, to fakt, że skomponowana jest bardzo
elegancko i przejrzyście. To naprawdę ładnie wydana książka, którą wręcz chce
się przeglądać. Wystarczy rzut oka, by znaleźć konkretną poradę. Dobrze oddzielone
są też „ciekawostki”: słowikowe definicje i porady mają osobne ramki, dzięki
czemu bez problemu je znajdziemy. Podoba mi się też fakt, że autor często
podaje nam krótką informacje dotyczącą historii danego kroju, czy w ogóle –
części ubioru. Dzięki temu każdy zainteresowany modą, nie tylko mężczyzna, może
znaleźć tu coś dla siebie.
Nie
zmienia to jednak faktu, że to książka przede wszystkim dla mężczyzn. Ja, jako
kobieta, nie byłam w stanie znaleźć w niej wielu praktycznych informacji dla
samej siebie, a to, co tu się jednak znalazło, w większości przypadków i tak
wiedziałam. Ale co tu dużo mówić, tytuł jasno sugeruje z czym mamy do czynienia.
„Rzeczowo
o modzie męskiej” to – w moim odczuciu – idealna książka na prezent. Prezentuje
się naprawdę bardzo dobrze, jest miła dla oka i zawiera ogromną ilość
konkretnych informacji. Poza tym to po prostu dobra lektura dla każdego
mężczyzny, który chce zwrócić uwagę na swój ubiór (choćby przez rozpoczęcie
pracy w korporacji) i nie wie od czego zacząć.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi czytampierwszy.pl!
Pewnie niejednemu mężczyźnie spodobałaby się ta książka. Gdyby mi wpadła w ręce to tak jak Ty pewnie bym ją przeczytała, ale sama z siebie raczej po nią nie sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńSwietny pomysł na prezent dla panow, którzy trochę interesują się moda. A nawet dla tych, którzy niekoniecznie fajna sprawa - może się czegoś naucza :D
OdpowiedzUsuńTo się baardzo fajnie nada na prezent dla tego pana, który modę ma gdzieś, ale zaczyna prace w korpo - nie wie, jak się ubrać, a sam tego ani nie kupi ani nie pogrzebie w sieci, bo mu męską dumw nie pozwala xD
UsuńO jak ja nie lubię takich poradników! Czy dla facetów, czy dla kobiet, to zupełnie nie dla mnie :D
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się taki poradnik, choć sądzę że nawet gdybym go miał, to i tak bym nie przeczytał, bo lubię swoje koślawe pomysły na ubiór.
OdpowiedzUsuńZawsze można potraktować go jako inspiracje :)
UsuńMam znajomego, który strasznie dba o swój wygląd, więc to byłaby idealna pozycja dla niego :)
OdpowiedzUsuńMam tą książkę na półce, ponieważ mój mąż jest stałym czytelnikiem tego bloga. Ale ja przeczytałam tylko pobieżnie kilka rozdziałów.
OdpowiedzUsuńOj, chciałabym, żeby mój mężczyzna kiedyś po coś takiego sięgnął i się tego i owego nauczył ;)
OdpowiedzUsuńNo rzeczywiście, nie spodziewałam tego typu książki u Ciebie na blogu. ;P Ale super, że polecasz, bo wcześniej o niej nie słyszałam, a będzie ona świetnym pomysłem na prezent. :)
OdpowiedzUsuń