Cześć!
Już po raz trzeci zapraszam na audycje Raportu Literackiego. Tym razem pogadamy
sobie o polowaniach i zwierzętach w ogóle. Poza nami będziecie też mogli
usłyszeć w trakcie audycji Jakuba Ćwieka. Także zapraszam jutro o godzinie
20:00, a jeśli nie zdążycie – w czwartek o godzinie 14:00, na antenę RadiaMors.
Poza
tym nasza audycja doczekała się fanpage! Kliknijcie TUTAJ, jeśli macie ochotę
go zobaczyć.
A
jeśli będziecie uważnymi słuchaczami, pewnie traficie też na pełny wywiad z
Jakubem Ćwiekiem, który pojawi się niedługo w którejś z audycji. Niestety, w
tym momencie nie jestem w stanie podać Wam szczegółów.
A
tak przy okazji, łapcie mój stosik nowości książkowych z zeszłego tygodnia:
Pierwsze
pięć sztuk to używane książeczki. Poza pierwszym tomem „Karmazynowego Cienia”,
kupiłam je w trakcie Jesiennego Spotkania z Fantastyką w Katowicach, w sobotę 4
października.
Pierwsza
od góry to „Wyjście z cienia” Zajdla: mam już je za sobą i choć nie była to
najlepsza książka autora, jaką znam, to i tak miło mi się ją czytało. Moją
opinię na temat pozostałych poznanie już niedługo, bo pierwszy wpis na temat
książki tego pana zaplanowany jest na 19 listopada.
Później
mamy dwa tomy „Karmazynowego Cienia” Salvatore; trzeci jest w drodze do mnie.
Mam nadzieję, że uda mi się w ten sposób odkopać nieznaną dziś, a fajną,
trylogię fantasy, ale zobaczymy.
„Kres
obłoków” Stewarta to także fantasy, ale z tego co się orientuje – jednotomowe.
Niestety, tłumacz nie należy do moich ulubieńców i tego się trochę boję.
Ostatnią
ze staruszek jest „Wszystko dla Billy’ego” McMurty’ego, którą już mam za sobą.
To mój pierwszy w życiu, pełnoprawny western. Opinia o nim w tym momencie
zaplanowana jest na 23 grudnia.
Następnie
mamy książki wydane przez SQN, które zamówiłam przez promocje w księgarni
Naregale. Jak możecie zauważyć, to przede wszystkim uzupełnianie kolekcji.
Mamy
tam „I wrzucą was w ogień” Patykiewicza, czyli drugi tom dość młodzieżowego
post-apo. Wpis na temat tomu pierwszego – „Dopóki nie zgasną gwiazdy” – w tym
momencie jest zaplanowany na styczeń, także pewnie na moją opinię na temat tej
książki trochę sobie poczekacie.
Później
mamy „Wrota Obelisków” N. K. Jemisin: wprawdzie tomu pierwszego jeszcze nie
czytałam, ale jakoś tak wyszło, że i drugi wylądował w koszyku.
„Powstanie”
Iana Tregillisa to trzeci tom trylogii „Wojny Alchemiczne”. Poznałam już
pierwszy i był na tyle fajny, że po prostu chcę zapoznać się z całością.
Recenzja „Mechanicznego” zaplanowana jest dopiero na luty, także... cóż ja
poradzę, za dużo wpisów mam dla Was przygotowanych :D EDIT: Tak, pomyliłam tomy. Przypadkiem chwyciłam drugi i nie zauważyłam, że to nie trzeci. Na zdjęciu powinno być „Wyzwolenie”
No
i na końcu takie „uzupełnienie kolekcji”, ale nie do końca, czyli „Ciemność
płonie” Jakuba Ćwieka. Zobaczymy, co wyjdzie z tego spotkania.
Jak
widzicie, ani na brak pracy przez radio i studia, ani na brak czytania nie
narzekam. Dobrze, że przynajmniej mam taki zapas wpisów <3
Czekam na recenzję "Karmazynowego Cienia" :)
OdpowiedzUsuńPowstanie to drugi tom :) a ja od września walczę z Wyzwoleniem, a właściwie jego końcówką...
OdpowiedzUsuńTo się pomyliłam z tomami xD Mam u siebie całą trylogię, tylko kolejnością się pomyliłam.
UsuńSpoko, ja w głowie dalej sobie powtarzam, że czytam "trzeciego Mechanicznego" :)
UsuńWrota obelisków też czekają u mnie ;)
OdpowiedzUsuń"Powstanie" i "Wrota obelisków" - miodzio. ;)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie bardzo Patykiewicz - będę czekać na Twoją recenzję.
Pozdrawiam.
To widzę będzie co czytać:)
OdpowiedzUsuń