Młodzi czarodzieje w dzieciństwie nie słuchają
historii o Kopciuszku, czy Śpiącej Królewnie: mugolskie baśnie nie są im znane.
Za to ich rodzice opowiadają im Baśnie Barda Breedley’a, które dzięki
tłumaczeniu Hermiony Granger stały się ogólnodostępne.
„Fantastyczne
zwierzęta i jak je znaleźć” odebrałam jako małą katastrofę: książkę, która poza
wartością kolekcjonerską kompletnie nic nie wnosi do życia i jest po prostu
stekiem bzdur. Na całe szczęście „Baśnie Barda Beedle’a” na jej tle wypadają
zdecydowanie lepiej, mimo że w dalszym ciągu to nie jest zwykła książka do
poczytania, a coś kolekcjonerskiego.
Tytuł: Baśnie
Barda Beedley’a
Tytuł serii: Harry
Potter
Autor: J.
K. Rowling
Tłumaczenie: Andrzej
Polkowski
Liczba stron: 144
Gatunek: zbiór
opowiadań
Wydanie: Media
Rodzina, Poznań 2017
|
Do
rąk dostajemy książeczkę w ładnej, twardej oprawie, z rysunkami wewnątrz:
wygląda jak „typowe” wydanie baśni, zwłaszcza, że nawet rysunki z czymś takim
mi się kojarzą. Wygląda bardzo przyjemnie, przez co po prostu miło jest mieć ją
na półce, zwłaszcza, jako część kolekcji.
Sama
treść jest jednak dość... zwyczajna. Nie mam serca się jej jakoś szczególnie
czepiać, biorąc pod uwagę, że jako historie dla dzieci nie muszą być
górnolotne, ale skłamałabym mówiąc o czymś wyjątkowym. To po prostu przeciętnie
napisane opowieści, które czerpią z naszych, „mugolskich” baśni i które próbują
nimi być, choć jest im do nich daleko.
Każde
opowiadanie zawiera „komentarz” Albusa Dumblerore’a, który nie ciekawi jakoś
szczególnie. To znaczy, można w nim wyłapać jakieś ciekawostki dotyczące świata
czarodziejów, ale większość z tego fani serii i tak wiedzą, dlatego nie jest to
coś nadzwyczaj innowacyjnego.
Muszę
przy tym przyznać, że nie czytałabym tych opowieści dzieciom: na rynku jest
wiele lepszych i bardziej wartościowych historii. „Baśnie Barda Beedle’a” to
coś stworzonego dla fanów uniwersum Rowling i to przez nich powinno być
czytane. To nie jest książka dla osoby pobocznej. Gdyby nie trafiła na moją
półkę przypadkiem nawet nie wzięłabym jej do ręki.
Jeśli
jesteście fanami Rowling i zastanawiacie się nad zakupem tej książki do swojej
kolekcji nie wahajcie się. To ładnie wyglądający, typowo kolekcjonerski
egzemplarz, który pewnie sprawi Wam radość. Dobrze też nada się jako prezent
dla kogoś zainteresowanego Potterem. Jeśli jednak sceptycznie podchodzicie do
serii, nie przepadacie za nią, lub po prostu jej nie znacie naprawdę nie macie
po co po tę pozycję sięgać.
* * *
Jest to sposób myślenia bardzo typowy dla mugoli: nic nie wiedząc o prawdziwej magii, są gotowi uwierzyć w największe o niej bzdury, a więc i w to, że Mara mogła się zamienić w myślące i mówiące drzewo.
Fragment „Baśni Barda Beedley’a” J. K. Rowling
Ah, jakie piękne jest to wydanie *_*
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wydania, czuje się w nich magię :)
OdpowiedzUsuńOgólnie mam wrażenie, że wszystko co dotyczy serii związanej z HP jest dośc mocno dopracowane
Wydania owszem, są dopracowane - w końcu to olbrzymia marka, mają na to kasę :) Ale z treścią jest raczej trochę gorzej.
UsuńŚwietne jest to wydanie, chciałabym mieć takie na swojej półce. ;)
OdpowiedzUsuńDla fanów też kiepskie - jestem fanką, a to jest jakaś pomyłka...
OdpowiedzUsuńOkładka świetna, ale nie kupiłabym jej, bo nie jestem mega fanką i recenzja nie powala. Blog mi się bardzo podoba i bardzo fajnie piszesz. Nie streszczasz, recenzujesz. Rzadko to się zdarza ;)
OdpowiedzUsuńobserwuję ;)
Uwielbiam takie wydania. :)
OdpowiedzUsuńTrochę szkoda mi na nią pieniędzy. Wolę dołożyć parę złotych na coś o wiele lepszego. Co do treści, zauważyłam że tak na prawdę tylko Harry jest jakoś dobrze i ciekawie napisany. Kiedyś czytałam "Trafny wybór" i niestety wydał mi się on przeciętny. Kryminał również jakoś nie są na szczycie popularności.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja bym powiedziała, że nawet Potter nie jest wybitnie napisany. Takie to zwyczajne.
UsuńMam te baśnie i bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że nie dodałaś w swojej recenzji, że wpływy z zakupu tej książki zostaną przekazane na rzecz fundacji charytatywnych :) Ja głównie dlatego kupiłam wszystkie trzy książeczki ;)
Pozdrawiam! Dolina Książek
Szczerze mówiąc, wpływ na cele charytatywne nie bardzo mnie interesują w tym przypadku: jeśli ktoś będzie miał zamiar pieniążki na takowy cel przekazać to i tak to zrobi ;) Poza tym nie wiem, czy to przypadkiem nie dotyczyło tylko pierwszego wydania.
UsuńBardzo chętnie zobaczyłabym więcej takich pozycji ze świata Harrego Pottera :) Może jeszcze jakieś baśnie? Albo książki które można by wypożyczyć z biblioteki Hogwartu? :)
OdpowiedzUsuńZ taką prośbą to już musisz się zwracać do Rowling xD
UsuńEhh, chętnie bym sobie postawiła te wydania na półce i zwykle nie mam też problemu z takimi wydaniami kolekcjonerskimi jak jakąś serię uwielbiam, ale jak nie kupię ich przy premierze to przepadło, bo później zawsze znajdują się ciekawsze pozycję które faktycznie będą miały jakąś treść ;)
OdpowiedzUsuńCudne wydanie!!!
OdpowiedzUsuńI na tą książkę Rowling chyba bym się skusiła.
OdpowiedzUsuńPięknie wydane są te książki, mam je już w swojej skromnej kolekcji <3
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele o tych baśniach i chciałabym je w końcu przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Caroline Livre
no własnie, książka ładnie wydana ale nic poza tym :P bardziej od treści ciekawiły mnie rysunki, ale fani HP będą zachwyceni
OdpowiedzUsuńKiedyś chciałabym sięgnąć po te baśnie, ale niespecjalnie mi do nich spieszno, choć racja, ładnie wyglądają. :P
OdpowiedzUsuńZawsze bylam ciekawa tych basni ale nie sadzilam ze bedzie tam Dumb. No bo po co on tam? :(
OdpowiedzUsuńChyba w książce Hermiony też były jego przypisy?
UsuńMam w planach kupić wszystkie podręczniki :) Piękne są :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, maobmaze ♥
Ciekawy pomysł na prezent :-) Muszą się świetnie prezentować na półce :-)
OdpowiedzUsuńksiążki pochłaniam nałogowo, bardzo różne rodzaje, jednak coś czuję że akurat te nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńJak dla mnie Harry Potter skończył się na siódmej części, a takie pozycje mam wrażenie, że są wydawane na siłę i pewnie nie kuszą "jakością" poza pięknym wydaniem, także wątpię, że kiedykolwiek po nie sięgnę...już prędzej wszystkie części Harrego jeszcze raz przeczytam, niż którąś z tego typu książek. ;-)
OdpowiedzUsuń